Wojewoda mazowiecki zdecydował o odebraniu rosyjskiemu dziennikarzowi Leonidowi Swiridowowi pozwolenia na pobyt w Polsce - dowiedziała się w środę PAP w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie. Rosjanin od tej decyzji może się odwołać do Urzędu ds. Cudzoziemców.
Wobec mężczyzny od października 2014 r. toczy się procedura dot. odebrania zgody na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej, o co wnioskowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Uzasadnienie i materiały w sprawie są tajne. Według medialnych doniesień ABW chce wydalenia Rosjanina z Polski, bo podejrzewa go o działalność szpiegowską.
"Po wnikliwym rozpatrzeniu sprawy wojewoda przychylił się do wniosku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - potwierdziła PAP rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały.
Procedura cofnięcia cudzoziemcowi zezwolenia na pobyt, w trybie postępowania administracyjnego, podejmowana jest na wniosek m.in. ministra obrony, szefa ABW, komendantów Straży Granicznej lub policji. Po wydaniu decyzji przez wojewodę stronie przysługuje odwołanie do szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Po uprawomocnieniu się decyzji cudzoziemiec ma obowiązek opuścić Polskę w ciągu 30 dni. Jeśli tego nie zrobi, zostanie wydalony.
W październiku ub. roku, także na wniosek ABW, polskie MSZ cofnęło rosyjskiemu dziennikarzowi akredytację.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.