Tłumy mieszkańców Żor przeszły przez miasto z pochodniami. Mówił do nich abp Wiktor Skworc.
Była to procesja z okazji Święta Ogniowego. Mieszkańcy Żor obchodzą je od 1702 roku, kiedy to ogromny pożar strawił ich miasto. Właśnie wtedy, jeszcze na dymiących zgliszczach, przeszli w błagalnej procesji po raz pierwszy i ślubowali chodzić tak co roku. Przyrzeczenia dotrzymują.
Monstrancję z Najświętszym Sakramentem niósł tym razem arcybiskup katowicki Wiktor Skworc. Przed procesją poprosił on mieszkańców Żor o modlitwę o pokój. Mówił też o obecnych, gigantycznych prześladowaniach chrześcijan, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. - Musimy być gotowi, jako Kościół w Polsce, na przyjęcie chrześcijańskich uchodźców - powiedział.
Zaapelował, żeby udział w tej procesji był dla uczestników manifestacją ich związku z Jezusem. - Niech Boże błogosławieństwo spocznie na was, abyście tworzyli Civitas Dei, Miasto Boże - powiedział.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.