Powtórne chrzty wiernych patriarchatu kijowskiego przechodzących do ukraińskiego Kościoła prawosławnego patriarchatu Moskwy zdarzają się, ale nie jest to jedyna forma przyjmowania wiernych tej wspólnoty na łono kanonicznej Cerkwi - oświadczył ks. Jerzy Kowalenko, rzecznik metropolity Włodzimierza - informuje prawosławny serwis www.cerkiew.pl.
Jest to odpowiedź na apel niezależnego od Moskwy synodu Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, by Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego uznał chrzest udzielany w tym Kościele za ważny. Ksiądz Jerzy Kovalenko, stwierdził, iż takie praktyki rzeczywiście mają miejsce, ale stosuje się także inne formy przyjmowania do Cerkwi, to jest przez sakrament bierzmowania czy tylko sakrament pokuty. Wybór sposobu zależy od decyzji biskupa danej diecezji. Póki co nie ma bowiem oficjalnych wytycznych, które by tą kwestię regulowały. Duchowny dodał, że oficjalny dokument zostanie przygotowany przez Komisję Teologiczną Synodu UKP i przedstawiony wiernym. Rzecznik metropolity podkreślił, że kijowski patriarchat w dyskusji pomiędzy oboma Kościołami nie używa już argumentów politycznych. Ksiądz Jerzy dodał, że cieszy się, iż dyskusja przeszła do kwestii eklezjologicznych i kanonicznych, czyli "bardziej kościelnych tematów".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.