Reklama

Religia pomogła w zdziczeniu?

Nie homoseksualiści są największym problemem, zaczyna nim być zdziczenie Pospieszalskiego i Cejrowskiego, uważa w swoim felietonie na łamach Dziennika Cezary Michalski.

Reklama

Cezary Michalski odwołuje się do opublikowanej na stronie Dziennika wypowiedzi Jana Pospieszalskiego, który pisze: "Nie zgadzam z insynuowaniem choroby psychicznej wszystkim, którzy nie godzą się z ideologią ludzi opacznie pojmujących rolę kiszki stolcowej w organizmie mężczyzny". Słowa Pospieszalskiego są reakcją na apel Roberta Biedronia, według którego "państwo powinno zwalczać homofobiczną mowę nienawiści". Zdaniem Pospieszalskiego „określanie nas jako ludzi cierpiących na homofobię, jest rodzajem terroru i opresji, której jesteśmy coraz częściej poddawani. Ofiarą takiej właśnie opresji stał się między innymi Wojciech Cejrowski, z którego opiniami na temat homoseksualizmu się identyfikuję.” Według Michalskiego Jan Pospieszalski „zamiast polemizować z nieodpowiadającymi mu poglądami gejowskich radykałów, obraża wszystkich homoseksualistów (…) w sposób wulgarny (…) i jeśli tym razem tego nie widzi, to dlatego, że chamstwo i wulgarność występują pod postacią słusznej dla niego ideologii”. Zdaniem publicysty Dziennika „Pospieszalski zdziczał, a religia mu w tym zdziczeniu pomogła, podczas gdy powinna przeszkodzić. Katolicyzm powinien utrudniać krzywdzenie innych ludzi, ale kiedy występuje pod postacią ideologii, tylko krzywdzenie innych ułatwia.” Cezary Michalski uważa, że redaktor „Warto rozmawiać” „powinien nieco bardziej uważać, kiedy mówi o ludziach, którzy są nieco słabsi od niego” a ostre jego słowa pod adresem homoseksualistów przyrównuje do „znęcania się nad słabszym kolegą” „Czy to jest moment, żeby obrażać homoseksualistów, popisywać się swoim zdziczeniem i wulgarnością, sugerować, że zdziczenie i wulgarność to cechy rozpoznawcze całej katolickiej większości? Czy to ciągle jeszcze jest heroiczna walka z przeważającymi siłami osaczającego lewackiego wroga, czy raczej zachowanie klasowych sadystów, którzy, żeby poprawić sobie samopoczucie, znęcają się nad słabszym kolegą?” pyta Michalski. Skąd taki sprzeciw redaktora Michalskiego, który sam przyznaje, że „czytając Biedronia ostrzegającego przed "homofobicznym językiem nienawiści", już miał po prawicowemu solennie się oburzyć”? Zdaniem Cezarego Michalskiego homoseksualiści „nie chcą rewolucji, wystarczą im zwyczajne liberalne swobody. Wystarczy im prawo do szacunku. Biedroń jest dla nich radykałem, wobec którego nie mają zaufania, bo on chciałby połączyć walkę o prawa gejów z głosowaniem na SLD. W tej sytuacji to nie homoseksualiści są największym problemem, zaczyna nim być zdziczenie Pospieszalskiego i Cejrowskiego, poprzez które dowodzą oni, że to jednak Biedroń ma rację. Bo skoro niektórzy ludzie zdziczeli, to może trzeba ich cywilizować przy użyciu prawa” - pisze Michalski

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
6°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama