Około 40 tysięcy ludzi zobaczyło już interaktywną wystawę „Wadowice Karola Wojtyły", którą 2 kwietnia 2008 roku, otwarto w wadowickim Muzeum Miejskim.
Niezwykła ekspozycja za pomocą najnowocześniejszych środków multimedialnych oddaje atmosferę przedwojennego miasta, w którym żył mały Lolek, a później młody Karol. Koszt przedsięwzięcia to około 200 tysięcy złotych. Piotr Wyrobiec, dyrektor Wadowickiego Centrum Kultury, przyznaje, że wystawa ta cieszy się dużą popularnością. „Odwiedzają ją wadowiczanie i turyści: pojedyncze osoby i całe rodziny. Sporo jest tutaj młodzieży, której proponujemy także specjalne warsztaty związane z wystawą. To rekordowa liczba zwiedzających w historii naszej placówki” – dodaje dyrektor w rozmowie z KAI. Ekspozycja ukazuje wpływ Wadowic na osobowość przyszłego papieża Jana Pawła II. Specjalnie zaaranżowane sale muzealne prezentują życie religijne, szkołę, wadowicki rynek, salę gimnastyczną TG Sokoła oraz pokój mieszczański. Zobaczyć można fragmenty kronik filmowych, prezentacje multimedialne oraz przedwojenne plakaty. Wystawa odtwarza fragmenty przestrzenne miasta: witryny sklepowe, słynną cukiernię Hagenhubera, księgarnię Foltynów, trafikę, oraz klasę gimnazjalną. Pomysł wystawy zrodził się na początku 2007 roku w odpowiedzi na sugestie turystów, licznie odwiedzających miasto, oraz plany wyłączenia Domu Rodzinnego Jana Pawła II z ruchu turystycznego na okres jego przebudowy. Do końca tego tygodnia Muzeum Miejskie będzie nieczynne z powodu remontu jego dolnych pomieszczeń. Jednak 2 kwietnia, w 4. rocznicę śmierci Jana Pawła II placówka zorganizuje plenerową wystawę wielkoformatowych fotografii wykonanych przez dziennikarzy Agence France-Press, oddające wydarzenia sprzed czterech lat związane ze śmiercią papieża.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.