Prawnuk pierwszego przywódcy niepodległych Indii Dżawaharlala Nehru został aresztowany pod zarzutem szerzenia nienawiści religijnej, donosi Gazeta Wyborcza.
Warun Gandhi prawnuk pierwszego przywódcy niepodległych Indii Dżawaharlala Nehru wywołał skandal gdy na przedwyborczym wiecu w stanie Uttar Pradeś odgrażał się, że poodrzyna głowy muzułmanom, a swojego muzułmańskiego rywala w elekcji porównał do Osamy ben Ladena. 29 letni Warun Gandhi twierdzi, że nic takiego nie powiedział, a jego wystąpienie z początku marca zostało zmanipulowane przez jego wrogów - krewnych z dynastii Nehru-Gandhi, która rządzi Indiami przez większość ich niepodległego bytu donosi "Gazeta Wyborcza" Dżawaharlal Nehru panował w latach 1947-64, jego córka Indira Gandhi w latach 1967-77 i 1980-84, jej syn Radżiw w latach 1984-89. Warun Gandhi jest synem młodszego brata Radżiwa Gandhiego, który zginął na początku lat 80. w katastrofie lotniczej. Dziedzicem dynastii został Radżiw Gandhi. Matka Waruna, Maneka Gandhi, która sama widziała w sobie dziedziczkę Indiry, w 1982 r. zerwała z rodziną i wydała wojnę dynastii. Skandal wywołany przemówieniem Waruna Gandhiego, sprawił, że centralna komisja wyborcza wezwała Indyjską Partię Ludową, do wycofania z wyborów kandydatury Waruna Gandhiego. Prokuratura oskarżyła Waruna o podżeganie do religijnej nienawiści. W sobotę oskarżony stawił się na posterunku policji w miasteczku Pilibhit. Jego zwolennicy wywołali zamieszki w wyniku których dwanaście osób zostało rannych. Warun Gandhi został dodatkowo oskarżony o zakłócenie porządku publicznego.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.