Po raz pierwszy od lat Wielkanoc upłynęła w Iraku w atmosferze spokoju, a kościoły zapełniły się wiernymi.
Jak podkreśla chaldejski patriarcha Bagdadu Emanuel III Delly, oznacza to powolny powrót do normalności i stabilizację sytuacji. O pełnym bezpieczeństwie nie ma jednak jeszcze mowy. Dlatego też w czasie wielkanocnych nabożeństw teren przed kościołami patrolowały specjalne oddziały policji i sił sprzymierzonych. Szacuje się, że do Mosulu powróciło 80 proc. chrześcijan. Także w Basrze, gdzie od lat Wigilia Paschalna był sprawowana za dnia, odczuwalne jest wyraźne odprężenie. Wierni mogli przyjść do swych świątyń po zmroku, a w liturgiach uczestniczyli katolicy, prawosławni i protestanci. Specjalne przesłanie do irackich chrześcijan skierował prezydent kraju Jalal Talabani, życząc, by stawali się zaczynem ewangelicznej tolerancji, pokoju i sprawiedliwości, pomagając budować w Iraku demokrację przy poszanowaniu praw wszystkich obywateli. bz/ rv
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.