Alarm w sprawie bezkarnego szerzenia się narkomanii na ulicach Buenos Aires podniosła grupa księży pracujących w stolicy Argentyny z osobami uzależnionymi - donosi Radio Watykańskie.
Duchowni w specjalnym apelu zwracają uwagę, że w wielu dzielnicach zażywanie narkotyków jest praktycznie niekaralne, a miejscowe władze nie robią nic dla ratowania nastolatków, którzy głównie padają ofiarą nałogu. Kościół już wielokrotnie krytykował argentyńskie władze za dążenie do liberalizacji w dziedzinie spożywania i rozprowadzania środków odurzających. Skutki takiej polityki są opłakane – alarmują duszpasterze. Ignoruje się fakt, że narkotyki uzależniają i brakuje jakiegokolwiek programu terapii nałogów. Narkomania nakręca dodatkowo spiralę przestępczości, w tym liczbę najcięższych wykroczeń przeciwko zdrowiu i życiu. Kościół pozostaje w tej sytuacji jedyną instytucją oferującą pomoc ofiarom uzależnień, proponując konkretne programy terapeutyczne i organizując grupy duszpastersko-formacyjne dla młodzieży poszukującej sensu życia. Argentyńscy księża proponują także wprowadzenie specjalnych zajęć profilaktycznych w szkołach publicznych, szczególnie w najuboższych dzielnicach Buenos Aires. Działania duchownych nie pozostają bez echa w środowiskach przestępczych związanych z rozprowadzaniem narkotyków. Kard. Jorge Bergoglio poinformował o pogróżkach, jakie otrzymał jeden z duszpasterzy, którzy podpisali apel. Podczas spotkania ze studentami arcybiskup Buenos Aires wezwał też młodzież, by nie poddawała się pokusie łatwej ucieczki od rzeczywistości w alkohol i narkotyki. Solidarność z zagrożonym duchownym wyraziła miejscowa Caritas. tc/ fides, aci, aica
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.