Jean-Claude Besida: Nasze dzieci uczą nas bycia rodzicami

Brak komentarzy: 0

Nasz Dziennik/k

publikacja 15.05.2009 11:11

- Benedykt XVI nie ma dzieci, nie ma doświadczenia naturalnego ojcostwa, ale ma głęboką intuicję, gdy mówi, że dzieci uczą swoich rodziców być świętymi - zauważa w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Jean-Claude Besida, publicysta "Famille Chrétienne"

- Poruszyło mnie bardzo zwrócenie uwagi przez Ojca Świętego, jak bardzo nasz dzisiejszy świat potrzebuje przykładu cichego i jednocześnie pełnego mocy przewodnika, jakim był św. Józef. Wydaje mi się, że dzisiaj jest tak wiele napięć na świecie, bo brakuje nam ludzi, którzy mają właśnie te dwie cechy - siłę i pokój w sercach. I właśnie dzisiaj potrzeba nam rodzin, które będą pełne mocy i pokoju. To jest też rzecz, której człowiek się uczy, kiedy staje się ojcem - mówi francuski publicysta. Druga "ważna sprawa" którą podkreśla to poruszenie przez Papieża w Nazarecie roli dzieci w kształtowaniu rodziców. - Benedykt XVI nie ma dzieci, nie ma doświadczenia naturalnego ojcostwa, ale ma głęboką intuicję, gdy mówi, że dzieci uczą swoich rodziców być świętymi. Kiedy jesteś ojcem rodziny, zwłaszcza jeżeli ona jest liczna, musisz dbać o to, by między jej członkami - nieraz skonfliktowanymi dziećmi - były jedność i pokój. I w ten sposób - jako matka czy jako ojciec - uczysz się życiowego znaczenia modlitwy. Bo to jest twoja niezastąpiona rola, bo musisz dać dziecku radość, siłę i pokój - nawet jeżeli w swoim sercu nie masz ani radości, ani siły, ani pokoju. I tu bardzo ważna jest modlitwa. Redaktor "Famille Chrétienne" przyznaje, że "był poruszony słowami Ojca Świętego o roli dzieci w rodzinie". - Papież powiedział, że kontemplując Świętą Rodzinę z Nazaretu, widzimy, że dzieci mają specjalną rolę - pomagać wzrastać rodzicom. Nasze dzieci uczą nas bycia rodzicami. Jean-Claude Besida zwraca też uwagę na podkreślenie przez papieża roli kobiety, co jest szczególnie istotne w Ziemi Świętej, gdzie przeważa kultura arabska w której rola kobiet często jest marginalizowana. - Papież mówił o ogromnej roli kobiety w dzisiejszym świecie, chociażby w służbie pokoju. Kobiety nie rozważają problemu wojny i pokoju od strony ideologicznej. One patrzą na te kwestie z punktu widzenia codzienności, życia obecnego i przyszłego ich dzieci. Dla mężczyzn słowa są bardzo ważne, dla kobiet - fakty. Kobiety nie szukają bitew, one szukają rozwiązań. I tu nie chodzi o idealizowanie kobiety, ale o specyficzny jej geniusz, o którym mówił Benedykt XVI podczas wczorajszej Mszy św. w Nazarecie, a jako przykład stawiał Maryję Dziewicę. Podkreślał, że kobiety mają nieodzowne zadanie w tworzeniu "ludzkiej ekologii", której tak bardzo potrzebuje nie tylko Ziemia Święta, ale i cały świat. Ludzkość potrzebuje równowagi między wpływem mężczyzn i kobiet. Jeżeli oddamy głos tylko mężczyznom, to ich rozwiązania nie będą wyważone. Bóg chce dawać głos i mężczyznom, i kobietom.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona