Episkopat Stanów Zjednoczonych z zadowoleniem przyjął decyzję Sądu Najwyższego Kalifornii w sprawie definicji małżeństwa.
Trybunał zaaprobował decyzję wyborców tego stanu, wyrażoną podczas listopadowego referendum, w której małżeństwo określono jako związek kobiety i mężczyzny. Wypowiadając się w imieniu episkopatu abp Joseph E. Kurtz, stojący na czele nadzwyczajnej komisji ds. obrony małżeństwa wyraził zadowolenie z decyzji kalifornijskiego trybunału. Zaznaczył, że w ten sposób uszanowano wolę wyborców, w której okazano szacunek dla wyjątkowego charakteru relacji małżeńskiej oraz jej służby dla dobra wspólnego. Chodzi zwłaszcza o respektowanie wartości przekazywania życia, dobra potomstwa oraz wyjątkowej komplementarności kobiety i mężczyzny. „Krzewienie prawdy i piękna małżeństwa uwydatnia, a nie pomniejsza przyrodzoną godność każdej osoby ludzkiej” – stwierdził hierarcha. Równocześnie episkopat wyraził rozczarowanie, iż kalifornijski Sąd Najwyższy nie zastosował tej definicji do 18 tys. związków homoseksualnych zarejestrowanych w tym stanie od maja do listopada ub. roku. „Próby zmiany prawnej definicji małżeństwa, czy tworzenia symulacji małżeństwa, często pod przykrywką „równości”, „praw obywatelskich” czy walki z dyskryminacją nie służy prawdzie. Próby takie podminowują samą istotę małżeństwa pomijając istotną rolę małżeństwa i rodziny w życiu społeczeństwa” – stwierdził abp Kurtz. Metropolita Louisville podkreślił, że obowiązkiem państwa jest ochrona i promocja małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny oraz ochrona i promocja przyrodzonej godności każdej osoby ludzkiej, w tym osób homoseksualnych. st (KAI/www.nccbuscc.org) / maz
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.