Pełna prawna ochrona życia człowieka, jaką wprowadził rząd Nikaragui, jest rzekomo pogwałceniem konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania - donosi "Nasz Dziennik".
Komisja ONZ ds. tortur to czwarta - po komisjach zajmujących się przestrzeganiem Konwencji o likwidacji wszystkich form dyskryminacji kobiet, Międzynarodowego Paktu Praw Ekonomicznych, Kulturalnych i Społecznych (ICESCR), a także Międzynarodowej umowy praw cywilnych i politycznych - agenda Organizacji Narodów Zjednoczonych, która krytykuje wprowadzoną w tym kraju pełną ochronę życia. Komisja ONZ ds. tortur powołuje się przy tym na raport Amnesty International, który stwierdza, że brak prawa równoważne z "rządowym przyzwoleniem na torturę" lub jest przynajmniej "okrutnym, nieludzkim i poniżającym traktowaniem"oraz "skazuje kobiety i dziewczynki na śmierć". Tymczasem - zauważa "Nasz Dziennik" - statystyki resortu zdrowia wskazują, że od czasu wprowadzenia zakazu śmiertelność ciężarnych na oddziałach ginekologicznych i położniczych zmalała. Centrum Praw Reprodukcyjnych (CRR), Amnesty International i Human Rights Watch nie ukrywają - pisze dalej "Nasz Dziennik" - że ich celem jest międzynarodowe uznanie "prawa" do aborcji. Kolejnym krokiem - jak twierdzą obrońcy życia - może być próba wprowadzenia międzynarodowego zobowiązania do przestrzegania owego "prawa".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"