Tradycyjnie w całej Polsce ulicami miast i wsi przeszły dziś procesje
eucharystyczne. Uroczystość Bożego Ciała była dla biskupów okazją do
odniesienia się do kwestii społecznych. - Czas najwyższy, aby politycy
wspólnie zobowiązali się do zgody - mówił abp Józef Michalik.
Szacunek dla życia
„Prawo Boże, prawo naturalne to pierwszy fundament, jeśli je przekreślimy wszyscy zginiemy” - ostrzegał abp Michalik. Żyjemy w świecie, gdzie dobro wymieszane jest ze złem, i w tym świecie mamy być świadkami wartości – przekonywał abp Józef Życiński. Metropolita lubelski przypominał o potrzebie ochrony ludzkiego życia, także w jego początkowej fazie. Wskazał też na zadania jakie powinien wypełniać chrześcijanin: dawać świadectwo, bronić kultury życia i odnosić się do każdego człowieka z szacunkiem.
Abp Życiński zauważył, że dla chrześcijanina nie powinna być obojętna dyskusja na temat embrionów. - Każdy z nas w swoim rozwoju przechodził przez stadium embrionalne, był zarodkiem, który można było zabić. Gdy dziś trwają dyskusje o embrionach, nie jest to prawda obojętna chrześcijaństwu, my, którzy bronimy kultury życia, chcemy mówić językiem konwencji o prawach człowieka przyjętej w Oviedo, w kwietniu 1997 roku – przypominał. - Polski dramat wyraża się w tym, że o ile w wielu krajach przez 12 lat od przyjętej teoretycznie konwencji dostosowano regulacje prawne, w Polsce nie wypracowano w tym czasie żadnych szczegółowych przepisów – dodał.
Jego zdaniem, obecne rozwiązanie jest najgorszym z możliwych, gdyż nie ma jakichkolwiek przepisów, które właścicielom prywatnych klinik nakazywałyby szanowanie embrionów i chroniły je przed zabijaniem.
"Obecna sytuacja powinna zostać zmieniona w sposób możliwie szybki, by dać wyraz tej kulturze chrześcijańskiej, która stanowi wyznanie dla nas wszystkich, byśmy uniknęli praktycznych sugestii formułowanych z dala od chrześcijaństwa, gdzie mówi się 'życie za życie'" – zaznaczył. Podkreślił, że nie można zabić embrionu, by uratować czyjeś ludzkie życie, w wyniku przeprowadzonych dodatkowo badań. - Zasada „życie za życie” kojarzy się chrześcijanom z zasadą „oko za oko, ząb za ząb”, a nie z zasadami miłości, szacunku dla każdego indywidualnego życia, które zobowiązują nas wszystkich – powiedział.
„Nie możemy nie szanować ciała ludzkiego, nawet, a może zwłaszcza wtedy, gdy wydaje się zużyte wskutek cierpienia, choroby i starości, wszak zawsze, aż do końca, jest świątynią Ducha i uczestniczy w godności ‘obrazu Bożego’ – podkreślił w Tarnowie bp Wiktor Skworc. – Dlatego z całą stanowczością mówimy „nie” eutanazji i otaczamy troską życie od poczęcia do naturalnej śmierci” – dodał hierarcha.
Wiara niewygodna?
Abp Michalik uznał, że nie można nazwać pseudo-problemem pojawiających się prądów antyreligijnych. Jego zdaniem Kościół i wiara są dziś niewygodne. „Trzeba powiedzieć, że w demokratycznym państwie, w którym większość jest ochrzczona musi być miejsce dla wierzących, także dla Radia Maryja i Telewizji Trwam, jeśli jest miejsce dla liberalnych, pornograficznych programów i sieci” - mówił abp Michalik. Również zdaniem biskupa kieleckiego Kazimierza Ryczana „z szatańską przewrotnością zwalczane jest Radio Maryja”.