500 tys. Malgaszy grozi śmierć z głodu i pragnienia - donosi Radio Watykańskie. Dramatyczna sytuacja panuje głównie na południu Madagaskaru. Spowodował ją długotrwały brak deszczu.
Susza zniszczyła uprawy, padło też wiele bydła. Światowy Program Wyżywienia oraz Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci alarmują, że są w stanie objąć pomocą zaledwie jedną piątą potrzebujących. Wskazują jednocześnie, że dramatyczna sytuacja w kraju doprowadziła do spekulacji na cenach żywności. Za kanister wody trzeba płacić co najmniej dolara, a miesięczny dochód przeciętnego Malgasza to zaledwie 26 dolarów. Sytuacji nie poprawia brak politycznej stabilizacji na Madagaskarze. Po rezygnacji prezydenta Marca Ravalomanany i objęciu władzy przez rząd tymczasowy, na czele którego stanął Andry Rajoelina, z Madagaskaru wycofała się większość organizacji humanitarnych.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.