Głęboka wiara znosi bariery, tam gdzie wiara jest płytka, człowiek daje się zamknąć. Warto to zdanie zapamiętać, bo nie raz jeszcze będziemy świadkami prób tworzenia podziałów, także w Kościele, budowanych "w imię wiary".
Głęboka wiara przekracza bariery, tam gdzie wiara jest płytka, człowiek daje się zamknąć – powtarza misjonarz żyjący w Rwandzie. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego te słowa padają kilka razy, podsumowują kolejne przykłady – młodej dziewczyny pracującej z chorymi na AIDS, 50-letniej kobiety która tworzy sierociniec dla dzieci i chce być zaczynem jedności, byłego seminarzysty, który poświęcił się najuboższym i nie zwraca uwagi na ich przynależność plemienną. Padają także przykłady zwykłych ludzi, którzy w czasie masakry oddali życie za to, by być z braćmi. Od ludobójstwa w Rwandzie minęło 15 lat. Mimo wezwań do przebaczenia w kraju kultywuje się nienawiść, a ofiary oficjalnie wolno dostrzegać tylko po jednej stronie. „Znikających” obozów, w których po tysiącach jeńców wojennych został pusty plac, oficjalnie nie było. Centrum Pamięci - w którym szlak wyznaczają słowa nienawiść, ludobójstwo, powrót i życie - umacnia poczucie krzywdy. Zamknięcie się w swoim plemieniu jest wielkim ograniczeniem. Są ludzie, którzy wychodzą ponad to i są wolni – powtarza misjonarz. I dodaje, że Kościół bardzo wiele wysiłku wkłada w to, by w ludziach doszło do pokonania nienawiści. Do „przerażającego ludobójstwa” – jak pisały gazety - nam zapewne daleko, ale warto zastanowić się nad tymi słowami. Chrześcijaństwo nie tworzy barier między ludźmi, wręcz przeciwnie – radykalnie je znosi. To płytka wiara zamyka na inność, czy to plemienną, narodową, rasową czy jakąkolwiek inną. Ten, kto wierzy naprawdę, widzi w drugim brata, nie „innego”. „Nie jesteśmy ani Hutu, ani Tutsi – jesteśmy chrześcijanami, braćmi” – odpowiedzieli 15 lat temu agresorom członkowie wspólnoty charyzmatycznej. Wszyscy zostali zamordowani. Co to znaczy dzisiaj w Polsce? Nie należymy do tego czy innego narodu, wszyscy jesteśmy chrześcijanami – braćmi? Nie jesteśmy zwolennikami tej czy innej partii, wszyscy jesteśmy chrześcijanami – braćmi? Nie jesteśmy członkami tej czy innej grupy, tego czy innego stowarzyszenia w Kościele, wszyscy jesteśmy chrześcijanami – braćmi? Oczywiście, na ogół nikt się nie rzuca z nożem na zwolennika innej partii czy członka innego narodu. Taki czyn byłby bezapelacyjnie potępiony. Ale czy naprawdę nie ma między nami żadnych barier? Głęboka wiara znosi bariery, tam gdzie wiara jest płytka, człowiek daje się zamknąć. Warto to zdanie zapamiętać, bo nie raz jeszcze będziemy świadkami prób tworzenia podziałów, także w Kościele, budowanych „w imię wiary”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.