- Podobnie jak Maryja w Kanie Galilejskiej, tak i wszystkie kobiety, pomagają Kościołowi i światu w odkrywaniu tego, czego brakuje do pełni życia - mówił w homilii na piekarskim wzgórzu abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce.
Zaraz później tłumaczył kobietom i dziewczynom z Górnego Śląska przeżywającym w Piekarach swoją pielgrzymkę, w jaki sposób dokonuje się to wspomniane pomaganie.
- Nie robią tego przez krytykę, nie przez donoszenie o brakach, a tym bardziej nie przez oskarżanie tego czy innego człowieka. Robią to, wykazując całkowite zaufanie do Jezusa, który przecież jest obecny i działa w Kościele i świecie. Robią to w duchu pewności, że Jezus zainterweniuje także w sprawach małych, zwykłych, codziennych - przekonywał.
Wcześniej Abp Migliore wyjaśniał, że mądrość Maryi oraz kobiety pozwalają kompleksowo patrzeć na cały Kościół i świat, dostrzegając w nich elementy "kruchości ludzkich postaw, biedy, podziałów, dyskryminacji". Zaznaczył, że kobiety nie tylko widzą, ale także interweniują.
Nuncjusz apostolski w Polsce, przewodnicząc uroczystej Mszy św. przypomniał również, że Kościół katowicki świętuje w tym roku swoje 90-lecie. Cytując francuskiego kardynała, który przed laty w Piekarach miał powiedzieć: "Szczęśliwi biskupi, którzy są pasterzami tak żarliwego ludu!", wyjaśnił, że także dziś abp Wiktor Skworc może być dumny ze Ślązaków.
Dumny nie ze względu na liczbę osób gromadzących się na wzgórzu, nie z racji piękna liturgii, ale "dlatego, że zasiane ziarno wiary w niektórych z was pięknie kiełkuje, w innych - wysoko wzrasta, a jeszcze w innych przynosi wyśmienite owoce miłości i wiary, którymi możecie dzielić się z waszymi rodzinami. Być może w niektórych z was ziarno może jeszcze nie wykiełkowało, jeszcze jest ukryte w sercu, ale skoro tu jesteście to znaczy, że jesteście wystarczająco zdeterminowane, aby podjąć wędrówkę wiary i drogę chrześcijańskiej miłości. To także owoc prawie stuletniej historii tej diecezji".
Abp Migliore przypomniał także niedawne spotkanie Franciszka z młodzieżą. Papież powiedział im wtedy, że mądrość życiowa to bezwarunkowe przeświadczenie, że Jezus jest z nami. Nuncjusz zauważył, że podobnie zachowała się Maryja w Kanie.
- Święta Teresa z Lisieux, komentując ewangeliczny opis wesela w Kanie Galilejskiej podkreśla, że każdy z tam obecnych był czymś zajęty: kucharze przygotowywali jedzenie, posługujący podawali do stołu, zaproszeni goście jedli, rozmawiali, tańczyli. W tym święcie uczestniczyła także Maryja, bo była tam zaproszona jako gość. Stała oparta o drzewo i patrzyła na wszystkich. To Jej spojrzenie na całość pozwoliło Jej dostrzec pewien szczegół, który umknął innym: zaczynało brakować wina. A przecież brak wina mógłby zrujnować święto - mówił, tłumacząc, że właśnie takie są kobiety.
Dbają o każdy szczegół, który mógłby zakłócić świętowanie.
Całość homilii TUTAJ.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.