„Papież Franciszek jest głęboko zasmucony wiadomościami o ofiarach śmiertelnych i rannych w wyniku ataku na świątynię hinduistyczną Erawan oraz o zagrożeniu ludzkiego życia i dóbr materialnych przez zamach bombowy na molu przystani Sathorn”.
Czytamy o tym w telegramie, który w imieniu Ojca Świętego watykański sekretarz stanu przesłał królowi Tajlandii Bhumibolowi w związku z tragicznymi aktami terroryzmu, do jakich doszło w stolicy tego kraju Bangkoku.
Papież wyraża serdeczną solidarność z tajskim monarchą i „wszystkimi, których dotknęły te akty przemocy – pisze kard. Pietro Parolin. – Pamięta o siłach bezpieczeństwa i służbach ratunkowych, poszukujących sprawców tych zbrodni, a jednocześnie niosących pomoc rannym i ich rodzinom oraz bliskim ofiar śmiertelnych. Ojciec Święty zapewnia o modlitwie, prosząc Boga o błogosławieństwo pokoju i uzdrowienia dla Królestwa Tajlandii”.
W poniedziałkowym zamachu na hinduistyczną świątynię w centrum Bangkoku zginęło ponad dwadzieścia osób, a rannych jest kilkakrotnie więcej. Natomiast ładunek wybuchowy wrzucony wczoraj do rzeki koło przystani na szczęście nie spowodował ofiar ani większych szkód, jednak zagrożenie było bardzo poważne.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...