W uroczystość apostołów Piotra i Pawła Papież nałożył paliusze 34 nowym metropolitom. Białe, wełniane stuły z czarnymi krzyżykami, noszone na ornatach, są znakiem ich władzy arcybiskupiej i szczególnej więzi z następcą św. Piotra.
Wiary nie można redukować do teorii, należy ją głosić życiem. Benedykt XVI zwrócił na to uwagę podczas patronalnej Mszy w Bazylice Watykańskiej. W uroczystość apostołów Piotra i Pawła Papież nałożył paliusze 34 nowym metropolitom. Białe, wełniane stuły z czarnymi krzyżykami, noszone na ornatach, są znakiem ich władzy arcybiskupiej i szczególnej więzi z następcą św. Piotra. W liturgii uczestniczyła delegacja Patriarchatu Ekumenicznego z Konstantynopola, na czele z metropolitą Francji Emmanuelem.
W homilii Papież nawiązał do Pierwszego Listu św. Piotra, który nazwał pozdrowieniem kierowanym z Rzymu do chrześcijan wszystkich czasów. Zwrócił uwagę, że w greckim tekście Książę Apostołów nazywa Chrystusa biskupem dusz. Pasterze nie mogą poprzestawać na słowach, winni stanowić przykład dla powierzonych im wiernych. Dążąc do rozumienia wiary, jako pierwsi mają nią żyć.
„Będąc pasterzami naszych czasów, mamy przed sobą zadanie pojmowania, i to jako pierwsi, zasadności wiary – mówił Ojciec Święty. – Do nas należy troska, aby nie ograniczała się ona jedynie do tradycji, lecz stanowiła odpowiedź na nasze pytania. Wiara wymaga rozumnego zaangażowania, które jest pogłębiane i oczyszczane we współuczestnictwie miłości. Do naszych pasterskich obowiązków należy penetrowanie wiary myślą po to, abyśmy mogli wykazać zasadność swej nadziei we współczesnej dyskusji. Tym niemniej samo rozumowanie, choć tak potrzebne, nie wystarcza. Tak jak i samo mówienie nie wystarcza. (…) Oprócz myślenia i słów potrzebujemy doświadczenia wiary; żywej relacji z Jezusem Chrystusem. Wiara nie może pozostawać teorią: winna być życiem”.
W gronie arcybiskupów, którzy otrzymali dziś paliusze, było dwóch Polaków: metropolita szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga oraz były sekretarz Benedykta XVI, arcybiskup lwowski obrządku łacińskiego, Mieczysław Mokrzycki. „Jest to wyraz mojej miłości, posłuszeństwa i jedności z Głową Kościoła. Jest to także wyraz łączności Kościoła łacińskiego na Ukrainie z Piotrem naszych czasów” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Mieczysław Mokrzycki. Kościół lwowski, którego jest pasterzem, postrzega jako wspólnotę młodą, bardzo prężną i rozwijającą się, mającą przed sobą wielkie wyzwania. „Musimy się starać odnawiać kościoły, przed nami wiele pracy w dziedzinie formacji i katechizacji” – mówi metropolita lwowski. Przyznaje, że wierni rzymskokatoliccy w jego archidiecezji to w większości Polacy. „Otaczamy ich szczególną troską duszpasterską. Zawsze będą mieli liturgię w języku polskim, spotkania, obchody uroczystości, podtrzymywanie tradycji – zapewnił abp Mokrzycki. – Jesteśmy także otwarci na inne narodowości i języki, np. na rosyjski, ukraiński, węgierski. Otaczamy opieką duszpasterską wszystkich, którzy pragną uczestniczyć we Mszy św. w naszym obrządku” – powiedział metropolita lwowski.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.