Przemoc względem wyznawców Chrystusa jest faktem, jednak przybiera różne formy - zaznaczają w liście na Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym.
Prześladowanie chrześcijan jest dzisiaj faktem - piszą biskupi w liście na Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym, który będziemy przeżywać już 8 listopada pod hasłem "Ocalmy chrześcijan w Syrii". Po raz drugi ten dzień organizują wspólnie episkopat i Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. W tym roku dzień ma przede wszystkim służyć zwróceniu uwagę na fatalną sytuację chrześcijan w Syrii, gdzie od 2011 roku trwa wojna domowa.
Szczególnie dotkliwe walki toczą się w okolicach Aleppo zajętym przez wojska terrorystów z Państwa Islamskiego. Los chrześcijan na tym terenie jest fatalny, a tymczasem, jak podkreśla ks. Waldemar Cisło ze stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Syria to teren, na którym wyznawcy Jezusa pierwszy raz zostali nazwani chrześcijanami.
Więcej na ten temat:
Zwracając uwagę na los chrześcijan w Syrii, biskupi w liście skierowanym do wiernych z okazji Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym, upomnieli się o wyznawców Chrystusa umęczonych na całym świecie.
"Los chrześcijan oraz ich obecność w Iraku, Syrii, północnych stanach Nigerii ciągle stoi pod znakiem zapytania. Na oczach całego świata fundamentaliści z „państwa islamskiego” dokonują rzezi na wyznawcach Chrystusa, przybijając ich do krzyża, zadając tortury, dokonując rytualnych egzekucji. W samym Iraku przed dwunastoma laty żyło 1 milion 450 tys. chrześcijan, dzisiaj jest ich niecałe 100 tys" - podkreślają biskupi.
Zwracają uwagę, że dziś prześladowanie może przyjmować różne formy. Nie zawsze musi się wiązać z odebraniem życia. Jak zaznaczają hierarchowie, prześladowania mogą się także objawiać jako marginalizacja, usuwanie z życia społecznego czy ośmieszanie uczniów Chrystusa.
Jak zauważyli, Według Raportu Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie w roku 2014 w 116 krajach świata dochodziło do łamania wolności religijnej, z czego w dwudziestu krajach sytuacja jest dramatyczna. I nie dzieje się to tylko w odległych krajach Trzeciego Świata czy na Bliskim Wschodzie. Takie zdarzenia mają też miejsce w Europie, u której podstaw leżą wartości chrześcijańskie.
Biskupi zwracają uwagę, że chrześcijanin wobec takiego zła i przemocy nie może zostać obojętny. Apelują o solidarność z cierpiącymi braćmi na całym świecie. W swoim cierpieniu jednoczą się oni wszakże z cierpieniem Jezusa. KEP zwraca uwagę wiernym w Polsce, by nie tylko wykazali w tym dniu solidarność i wsparli Kościół prześladowany, ale również, by sami wyrzekli się wszelkiej przemocy.
"Zło obecne w świecie może być zwyciężone jedynie przez heroiczne dobro i otwarcie na moc Boga, który nigdy nie posługuje się przemocą i agresją. Musimy zatem w naszych rodzinach i innych wspólnotach wiary kształtować postawy miłości, braterstwa, szacunku dla innych ludzi i odpowiedzialności za dobro wspólne" - napisali.
Pełny tekst listu na następnej stronie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.