- Mimo piątkowych zamachów w Paryżu, Francja będzie kontynuować swoją interwencję w Syrii, z zamiarem zniszczenia Państwa Islamskiego - zapowiedział w sobotę wieczorem premier Francji Manuel Valls.
"Jesteśmy w stanie wojny", "uderzymy we wroga, aby go zniszczyć" we Francji, Europie i Syrii - mówił premier w wywiadzie dla telewizji TF1, dodając, że odpowiedź Francji "będzie na tym samym poziomie co atak".
Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia w Paryżu w piątek wieczorem serii skoordynowanych krwawych zamachów, w których zginęło 129 osób.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.