- Amerykanin Joey Chestnut po raz trzeci z rzędu zdobył w sobotę tytuł mistrza świata w jedzeniu hot dogów. Zjadając w ciągu 10 minut 68 bułek z parówką nie tylko ponownie pokonał sześciokrotnego championa z Japonii Takeru Kobayashi'ego, ale ustanowił też nowy rekord świata w tej dziedzinie.
Zawody organizowane są co roku z okazji Dnia Niepodległości na nowojorskim półwyspie Coney Island.
W przeciwieństwie do ubiegłorocznej edycji, gdy w ciągu regulaminowych 10 minut Chestnut i Kobayashi zjedli po 59 hot dogów i potrzebna była dogrywka, tym razem Amerykanin niemal od początku wyraźnie prowadził. 31-letni Japończyk zdołał ostatecznie zjeść 64 bułki z parówką, zaś kolejny zawodnik pochłonął "zaledwie" 55 hot dogów.
Jak podaje internetowy serwis BBC, Chestnut i Kobayashi przyjęli łącznie około 19 tys. kalorii.
Musztardowożółty pas championa Chestnut po raz pierwszy odebrał Japończykowi w 2007 r., zjadając 66 hot dogów, co stanowiło dotychczasowy rekord. Kobayashi triumfował wcześniej przez sześć lat z rzędu.
Zwycięzca otrzymał w nagrodę 20 tys. dolarów oraz prawo do darmowych hot dogów przez cały rok w organizującej konkurs sieci barów szybkiej obsługi Nathan's Famous.
Jak zauważyła agencja Associated Press, liczba hot dogów, którą trzeba skonsumować, aby zapewnić sobie wygraną w konkursie szybko rośnie. Podczas pierwszej edycji w 1916 r. zwycięzca zjadł zaledwie 13 bułek, a jeszcze w 2000 r. wystarczyło 25 hot dogów.
BBC informuje, że Chestnut gustuje nie tylko w hot dogach. Dzierży również rekord świata w jedzeniu makaronu z serem (5 kg w 7 minut) oraz ostrych papryczek jalapeno (188 sztuk w 10 minut).
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.