Zastaw na czterech nieruchomościach kościelnych i części inwestycji diecezji Burlington, w amerykańskim stanie Vermont, ustanowił sędzia na poczet odszkodowań dla dwóch ofiar molestowania seksualnego.
Przestępstwa miał się dopuścić w latach 70. ubiegłego wieku jeden z księży. Decyzja sądu może poważnie zagrozić stabilności finansowej diecezji. W dwóch oddzielnych postępowaniach sądowych w 2008 roku suma rekompensat sięgnęła 12.3 mln dolarów. Sądy przysięgłych uznały, że wysokie kary finansowe mają być odpowiednią sankcją wobec zaniedbań władz kościelnych, które – ich zdaniem – nie zrobiły nic, by uchronić ministrantów przed księdzem-pedofilem.
Aby zabezpieczyć spłatę wierzytelności sąd zgodził się początkowo na ustanowienie zastawu na budynkach kurii diecezjalnej w Burlington, ale spadek wartości tych nieruchomości spowodował, że zastaw ustanowiono na kolejnych własnościach. Przedmiotem zastawu są m.in. domy opieki dla osób starszych na terenie diecezji oraz warte 1.8 mln dolarów inwestycje finansowe. Adwokaci diecezji zamierzają odwoływać się w całej sprawie do Sądu Najwyższego.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.