Przypadkowo odnalezione zabytkowe stacje Drogi Krzyżowej zawisły znów w kościele pw. św. Marii Magdaleny w Tychach.
Trzy lata temu, w czasie remontu przed stuleciem rozbudowy świątyni na belkach sufitowych jeden z pracowników dostrzegł jedenaście obrazów. Okazały się pochodzącymi z roku 1889 stacjami Drogi Krzyżowej, które niegdyś wisiały na ścianach kościoła. Obrazy były bardzo zniszczone. Ich renowacji podjęła się konserwatorka zabytków Agnieszka Niemczyk-Janik. Domalowała również trzy brakujące stacje.
Zabytkowe stacje to obrazy olejne o wymiarach 92 na 140 cm. Opatrzone są inskrypcjami po polsku. Na obrazach widnieje podpis bliżej nie znanego malarza J. Kaszy.
A. Niemczyk-Janik przypuszcza, że dzieła powstały w jednym z dziewiętnastowiecznych zakładów malarskich zajmujących się przygotowywaniem wystroju kościołów. Zwykle pracował w nich zespół pod kierunkiem jednego mistrza.
Poświęcając odrestaurowaną Drogę Krzyżową w tyskiej parafii sw. Marii Magdaleny w niedziele 5 lipca metropolita katowicki abp Damian Zimoń stwierdził: „Stacje Srogi Krzyżowej odnawiamy, nabożeństwo Drogi Krzyżowej odprawiamy, bo przecież Droga Krzyżowa jest uobecniania w każdej Eucharystii. Eucharystia jest upamiętnieniem tajemnicy Chrystusowej męki, ale i Zmartwychwstania”.
Kościół pw. Św. Marii Magdaleny to najstarsza świątynia w Tychach. Pracowali w nim jako wikariusze: obecnie błogosławiony ks. Emil Szramek, Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki a także obecny metropolita górnośląski abp Damian Zimoń.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.