Reklama

Nie bójcie się żłóbka

To symbol wartości - także dla obcych.

Reklama

Lęk przed żłóbkiem wydaje mi się śmieszy i jest dla mnie niezrozumiały – oświadczył przewodniczący episkopatu Włoch podczas przedświątecznego spotkania z dziennikarzami. Od kilku lat świąteczną atmosferę w tym kraju zakłócają spory o obecność bożonarodzeniowej symboliki w miejscach publicznych.

Choinka, a przede wszystkim betlejemska szopka na dobre wrosły we włoską kulturę. W ostatnich latach narasta jednak we Włoszech, a zwłaszcza w tutejszych szkołach, obecność osób należących do innych kultur i religii. W obawie, by nie naruszyć ich wrażliwości, masowo rezygnuje się z symboliki chrześcijańskiej. Ostatnio konsternację wywołała wypowiedź biskupa Padwy Claudia Cipolli, który otwarcie poparł tę tendencję.

„Jeśli miałoby to być konieczne dla zachowania spokoju i braterskich relacji, nie bałbym się wycofać z wielu naszych tradycji” – oświadczył w telewizyjnym wywiadzie ordynariusz Padwy.

Spotykając się wczoraj z dziennikarzami, kard. Angelo Bagnasco odciął się zdecydowanie od takiej postawy. Przypomniał, że żłóbek jest syntezą takich wartości, jak czułość, pokój i prostota. Dla wierzących jest on dodatkowo znakiem zbawienia. Jednak wartości, które reprezentuje betlejemski żłóbek, są powszechne i nikogo nie powinny razić, nawet tych, którzy się u nas osiedlają – oświadczył przewodniczący episkopatu Włoch.

Informacja o podobnej treści dotarła także z Francji. Radio Watykańskie podało dziś depeszę o następującej treści:

„Protestujemy przeciwko likwidacji wszystkich naszych tradycji i korzeni kulturowych. Nie chcemy więcej być członkami stowarzyszenia, które pod pretekstem obrony świeckości państwa depcze kulturę i tradycje naszego kraju” – w ten sposób trzech burmistrzów z Prowansji zaprotestowało przeciwko „Vademecum laickości” opublikowanemu w ostatnim czasie przez Narodowe Stowarzyszenie Burmistrzów.

Wspomniany dokument rekomendował między innymi, aby w budynkach samorządów i na placach miejskich nie stawiać szopek. Według autorów miałoby to być odpowiedzią nad fundamentalizm religijny, który był przyczyną ostatnich zamachów w Paryżu. Dwóch członków francuskiego parlamentu zażądało wycofania Vademecum. Ich petycję poparło swoimi podpisami 106 tyś. obywateli Republiki Francuskiej. Xavier Bertrand, były minister pracy, obecnie burmistrz Saint-Quentin, komentując treść dokumentu powiedział: „My Francuzi nie powinniśmy przepraszać za to kim jesteśmy i za nasze wartości. Jeśli będziemy się wahać co do naszych wartości i tradycji, to ten kraj jest stracony”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama