Echa Awinionu pod Kołobrzegiem

Bulla to inaczej okrągła pieczęć, która przytwierdzona była do właściwego dokumentu. Stąd właśnie papieskie dokumenty zaczęto później nazywać bullami.

Znalezisko spod Kołobrzegu pochodzi z XIV wieku, ponieważ na pieczęci widać inicjały papieża Jana XXII, którego pontyfikat przypadał na lata 1316-1334. Był to drugi papież okresu tzw. niewoli awiniońskiej.

- Znalazca wykazał się obywatelską postawą. Dzięki niemu zdobyliśmy skarb przez duże "S" - przyznaje Jacek Borkowski, archeolog z Muzeum w Koszalinie.

- Jest to niewielki przedmiot, ale bardzo cenny. Takich zachowanych bulli jest w Polsce niewiele, według naszego rozeznania - najwyżej 20. Choć samych dokumentów tego typu wydano tysiące. Jest to pieczęć, bulla, wykonana prawie w całości z ołowiu. Jest dobrze zachowana, z pewnością autentyczna. Na jednej stronie widać postacie apostołów Piotra i Pawła, na drugiej - inicjały papieża Jana XXII - opisuje archeolog. - Na dzisiaj nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czego konkretnie mógł dotyczyć papieski dokument.

Warto przypomnieć związki Jana XXII z Polską. To za jego zgodą biskup gnieźnieński Janisław koronował Władysława Łokietka. Nakazał on także Krzyżakom zwrot Polsce Pomorza Gdańskiego. Z jego polecenia w diecezjach wrocławskiej i krakowskiej powstały trybunały inkwizycyjne.

Pontyfikat tego papieża przypada na lata, kiedy trwała budowa dwóch najważniejszych świątyń w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej - dzisiejszej katedry w Koszalinie i konkatedry w Kołobrzegu.

W wydanej przez Wydawnictwo WAM książce o Janie XXII Stanisław Szczur pisze: "W wieku 72 lat, gdy większość jego pokolenia już wymarła, stanął na czele Kościoła jako papież Jan XXII. Ze względu na wiek, jego pontyfikat miał trwać bardzo krótko. Papieżem był 18 lat. Był bez wątpienia najwybitniejszym papieżem awiniońskim".

Znaleziona bulla będzie teraz poddana specjalistycznym badaniom i konserwacji. W muzeum będzie można ją zobaczyć prawdopodobnie już w kwietniu.