- Prezydent USA Barack Obama powinien wziąć pod uwagę list przywódców z Europy Środkowo-Wschodniej wyrażający rozczarowanie, że jego administracja zdaje się zaniedbywać ten region - uważa ekspert z Centrum Analiz Polityki Europejskiej (CEPA) Wess Mitchell.
"Obama po prostu nie może zignorować tego listu. Z powodów dyplomatycznych, ze względu na Rosję i Europę, ta administracja wolałaby, żeby Europa Środkowo-Wschodnia nie istniała. Ten list jest przypomnieniem, że region ten nie tylko istnieje, ale nie jest bez znaczenia" - powiedział PAP Mitchell.
W liście, o którym w czwartek informuje "Gazeta Wyborcza", wybitni politycy naszego regionu (m.in. byli prezydenci Polski Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa, Czech Vaclav Havel, Litwy Valdas Adamkus) podkreślili, że Ameryka nie może zapomnieć o Europie Środkowej, musi prowadzić zdecydowaną i opartą na wartościach politykę wobec Rosji, a sprawa tarczy antyrakietowej to test wiarygodności Waszyngtonu. Apel ten wsparł w czwartek w liście otwartym prezydent Lech Kaczyński.
"Zgadzam się w pełni z tym, co piszą sygnatariusze listu. To dobrze, że to, co usłyszała administracja, powiedzieli politycy z tego regionu. Jeśli napisali to przywódcy i intelektualiści, w tym wywodzący się ruchu Solidarności, ma to więcej wiarygodności i wagi, niż gdyby to napisali Amerykanie" - dodał.
"To właśnie administracja powinna usłyszeć. Zwłaszcza nacisk na to, żeby rząd USA umocnił i potwierdził swoje zobowiązania w zakresie bezpieczeństwa Europy Wschodniej, jest niezmiernie ważny" - powiedział ekspert CEPA.
Jednocześnie uważa on jednak, że "jak dotychczas nie widać jakiejś zasadniczej zmiany" w polityce USA wobec Europy Wschodniej w porównaniu z polityką administracji prezydenta George'a W. Busha.
"Nie ma jak dotąd, formalnie biorąc, zmiany np. w sprawie obrony antyrakietowej (w Polsce i Czechach). Administracja chce w tym momencie czekać z decyzją w tej kwestii, nie chce się zobowiązywać do niczego, bo mogłoby to narazić na szwank jej otwarcie dyplomatyczne z Rosją, ale jednocześnie nie chce wycofać tego projektu, bo przedwcześnie usunęłoby to monetę przetargową w negocjacjach z Rosją. Próbuje więc pozostawić wszystkie opcje otwarte - ale może to robić tylko do pewnego czasu. W końcu będzie musiała coś wybrać. Poza tym zaczyna wiązać sobie ręce, bo Obama w Moskwie zgodził się na powiązanie sprawy broni ofensywnej z bronią defensywną. W przyszłości utrudni mu to swobodę manewru w kwestii obrony antyrakietowej" - powiedział Mitchell.
Rosja domaga się, by w zamian za zawarcie porozumienia o dalszej redukcji nuklearnej broni strategicznej (nowe porozumienie START), Waszyngton zrezygnował z umieszczenia w Polsce i Czechach tarczy antyrakietowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"