Przesunięcia terminu rozpoczęcia wypłat żądają samorządy. Ostrzegają, że w przeciwnym razie grozi im paraliż - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Lokalne władze uważają, że jeśli rząd uruchomi ten program w kwietniu, to wiele miast nie sprosta zadaniu. Swoje obawy samorządowcy przekazali Radzie Ministrów.
Przedstawili również warunki rozpoczęcia realizacji tej sztandarowej obietnicy wyborczej PIS-u: promesa od rządu na dotację, która pomoże pokryć koszty organizacyjne przedsięwzięcia, pilne przekazanie projektów rozporządzeń do ustawy oraz wprowadzenie trzymiesięcznego okresu przejściowego.
Samorządy wskazują, że brak rozporządzeń powoduje, że nie wiedzą, jak się do programu przygotować. A powinny zacząć już teraz.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.