Zarząd Kompanii Węglowej (KW) potwierdził w środę, że Polska Grupa Górnicza powstanie w oparciu o 11 kopalń i cztery zakłady wchodzące obecnie w skład Kompanii. Zaprzeczył, jakoby do nowej spółki miało trafić jedynie siedem kopalń, jeśli związki nie zgodzą się na cięcie płac.
"Zarząd Kompanii Węglowej oświadcza, że zadeklarował - w porozumieniu z Ministerstwem Energii - przeniesienie do Polskiej Grupy Górniczej wszystkich 11 kopalń wchodzących w skład Kompanii Węglowej. Obecnie nie jest rozpatrywany żaden wariant zakładający likwidację czterech kopalń" - podała spółka w oświadczeniu.
W środę Gazeta Wyborcza napisała, że rząd dał górniczym związkom w Kompanii Węglowej alternatywę: albo cięcie płac, albo zamknięcie kopalń. Jeśli nie zgodzą się na obniżkę, to w nowej spółce będzie miejsce tylko dla siedmiu najlepszych kopalń z jedenastu.
Wcześniej, w poniedziałek, także w portalu www.gornictwo24.pl pojawiła się nieoficjalna informacja, iż do PGG może trafić jedynie siedem kopalń, ponieważ cztery pozostałe "nie wykonują planu wydobywczego, co powoduje ujemny wynik finansowy". Trzy z tych kopalń znajdują się w Rudzie Śląskiej. Gdyby nie przeniesiono ich do PGG, znalazłyby się w Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Kompania uspokaja jednak, że nie ma takiego planu.
Przedstawiciele Kompanii nie ukrywają natomiast, że starają się przekonać związki do zmniejszenia wynagrodzeń górników po przeniesieniu kopalń do PGG - miałoby to nastąpić np. poprzez zniesienie 14. pensji i innych dodatkowych świadczeń.
W ubiegłym tygodniu zarząd spółki oświadczył, że nie jest możliwe utrzymanie obecnych warunków płacowych przez rok od przeniesienia kopalń do PGG, dlatego wypowiedział zawarte w lipcu 2015 r. porozumienie, gwarantujące niezmienność warunków pracy i płacy do czasu zawarcia nowego porozumienia zbiorowego, ale nie dłużej niż rok.
Kolejną rundę rozmów w Kompanii Węglowej zaplanowano na środowe popołudnie. Weźmie w nich udział wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Omawiana będzie m.in. sprawa wypłaty czternastej pensji za ubiegły rok (chodzi w sumie o ponad 220 mln zł; zarząd KW zaproponował wypłatę w ratach zamiast w całości w lutym) oraz przyszłość kopalń KW w nowej strukturze - m.in. plan techniczno-ekonomiczny na 2016 r. i perspektywa zmniejszenia wynagrodzeń.(PAP)
mab/ mhr/
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.