Do poszkodowanych przez wojnę Syryjczyków trafiły dary kupione za pieniądze zebrane przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie. 4,2 mln zł przeznaczono na zakup najpotrzebniejszych produktów oraz odbudowę domów. Wsparcie otrzymali chrześcijanie i muzułmanie.
Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki wrócił z Damaszku w Syrii. Wspólnie z ks. Waldemarem Cisłą, szefem organizacji organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie, przekazał Syryjczykom pomoc materialną z Polski.
Od 7 listopada zebrano na ten cel 4,2 mln zł. Pieniądze zostały przeznaczone na buty i odzież, żywność, środki czystości i odbudowę zniszczonych domów. Jeden ze zrealizowanych projektów polegał na przykład na zakupie 10 tys. pakietów higienicznych dla dzieci.
- Kościół jest w Syrii wszystkim: szpitalem, kuchnią, czasem ochronką - tłumaczył ks. Waldemar Cisło.
Abp Gądecki przyznał, że sytuacja ludności syryjskiej jest wyjątkowo trudna.
- Niektóre dzielnice Damaszku są otoczone i ludzie umierają tam z głodu - mówił przewodniczący KEP. - Z kraju uciekło 50 tys. lekarzy, inżynierowie i wiele innych wykształconych osób. Bogaci wyjechali, klasa średnia zubożała z powodu wzrostu cen, biedni popadli w nędzę.
Pomoc z Polski otrzymali nie tylko chrześcijanie.
- Jeśli przychodzi muzułmanka z chorym dzieckiem albo muzułmanin potrzebujący żywności, nikt nie pyta o świadectwo chrztu. To są nasi bracia i siostry w Chrystusie - wyjaśniał ks. Cisło. Do wyznawców Allaha trafiło w sumie 8 proc. z zebranej kwoty.
- Bomby nie wybierają - dodał przewodniczący organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. - W Syrii nie wiadomo już, kto z kim walczy. Jedno miasto może być opanowane przez kilka bojówek. Nie ma umiarkowanej i radykalnej opozycji. Po prostu potrzeba pokoju.
Podczas pobytu w Syrii polscy duchowni modlili się o pokój razem z miejscowymi chrześcijanami. Wzięli udział w nabożeństwie razem z patriarchą Grzegorzem III Lahamem w katedrze melchickiej w Damaszku.
Podróż była wyjątkowo niebezpieczna. W czasie jej trwania doszło do serii zamachów w Damaszku i Homs. Zginęło w nich ponad 100 osób.
Przeczytaj też: Najbardziej niebezpieczna wizyta abp. Gądeckiego
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.
Za jego kandydaturą zagłosowało 83 senatorów, 1 był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.