Przy szczątkach ofiar mordu w piwnicach soboru w białoruskim Głębokiem był kawałek przedwojennego polskiego paszportu - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
Niestety, dokument jest w takim stanie, że nie da się ustalić nazwiska.
Wczoraj Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, wystąpił do białoruskich władz o zgodę na udział polskich ekspertów w badaniu szczątków w Głębokiem - informuje "Gazeta Wyborcza" w środowej publikacji.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.