Jeśli słynne groby faraonów w egipskiej Dolinie Królów pozostaną otwarte dla turystów, mogą zupełnie zniszczeć w ciągu 150-500 lat. O ostrzeżeniu szefa Egipskich Służb Starożytności, Zahiego Hawassa, informuje serwis internetowy "Discovery news".
Zagrożeniem dla cennych obiektów wielkiej, królewskiej nekropolii, znajdującej się na zachodnim brzegu Nilu, są wilgoć i grzyby, które powodują niszczenie murów, wyrytych w nich płaskorzeźb oraz rysunków. Codziennie ogląda je kilka tysięcy turystów.
"Poziom zawilgocenia i zagrzybienia rośnie, a przyczyną tego jest powietrze wydychane przez zwiedzających. To oznacza, że groby mogą zniknąć w ciągu 150-500 lat" - ostrzegł Hawass.
W Dolinie Królów oraz nieodległej Dolinie Królowych - gdzie chowano zmumifikowanych władców Egiptu - znajdują się grobowce m.in. Tutenchamona i Nefretete. Aby chronić zabytki tego miejsca, Egipskie Służby Starożytności wykonały serię badań i pomiarów. Pozakładano nowe systemy wentylacyjne i ograniczono liczbę odwiedzających wpuszczanych do obiektów, a część z grobowców zamknięto dla ruchu turystycznego.
Hawass oznajmił, że władze odpowiedzialne za zabytki zdecydowały "aby na stałe zamknąć niektóre grobowce dla turystów i zastąpić je identycznymi replikami". Taką ochroną mają być objęte miejsca spoczynku Tutenchamona, Nefertete i Setiego I. Rozpoczęto już prace przygotowawcze związane z budową kopii. Można je będzie oglądać w pobliżu Doliny Królów - zapowiedział Egipcjanin.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.