Ukryte, lecz potężne interesy przemysłu zbrojeniowego to główna przeszkoda na drodze do osiągnięcia pokoju – uważa Abp Silvano Tomasi.
Jeden z najbardziej doświadczonych papieskich dyplomatów przez 13 lat był przedstawicielem Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Genewie. W przyszłym tygodniu będzie wchodził w skład watykańskiej delegacji na szczyt humanitarny w Stambule. Na czele delegacji stanie sam kardynał sekretarz stanu Pietro Parolin. Przewidziane jest również wideoprzesłanie Papieża. Na trzy dni przed rozpoczęciem szczytu, w rozmowie z Radiem Watykańskim, abp Tomasi wskazuje na główną siłę napędową współczesnych wojen i konfliktów.
„O handlu bronią nie dyskutuje się w ogóle podczas politycznych negocjacji pokojowych. Eksport broni stanowi istotny element gospodarki wielu krajów. A interesy ekonomiczne, nawet jeśli nie mówi się o nich otwarcie, decydują o przebiegu negocjacji; mają większy wpływ na postawy polityczne, niż publiczne deklaracje. Trzeba stawiać sobie pytanie, skąd się bierze taki sposób postępowania. Z jednej strony na zewnątrz, publicznie mówi się o pokoju, koordynacji działań zmierzających do harmonijnego współistnienia. Natomiast z drugiej strony są konkretne, realne interesy, sprzedaż broni i pieniądze na uzbrojenie. Dysponują nimi The Lords of the war – panowie wojny, dla własnych celów albo dla realizacji interesów zleconych im przez inne kraje” – zauważył papieski dyplomata.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.