Kościół w Kanadzie nie składa broni w walce przeciwko projektowi nowego prawa o eutanazji. Jest on właśnie dyskutowany w tamtejszym senacie.
Pierwotny projekt trafił tam w okrojonej formie, jednak część senatorów wszelkimi środkami dąży do rozciągnięcia „prawa do śmierci” także na dzieci, osoby upośledzone umysłowo i dotknięte chorobami degeneracyjnymi. Nowa ustawa jest dyskutowana ponieważ Trybunał Konstytucyjny uznał przed rokiem wcześniejszą ustawę o eutanazji za niekonstytucyjną. Ze względu na to, że prace legislacyjne przeciągnęły się poza wyznaczony przez Trybunał termin 6 czerwca, w Kanadzie aktualnie nie obowiązuje obecnie żadne prawo sankcjonujące eutanazję.
W tym kontekście arcybiskup stolicy tego kraju przypomniał, że sumienie żadnego lekarza nie może być łamane taką ustawą. „Medycy składają przysięgę Hipokratesa, zobowiązując się do obrony ludzkiego życia, a przez prawo o eutanazji chce się z nich uczynić oprawców z licencją na zabijanie” – podkreśla abp Terrence Prendergast. Przypomina zarazem, że nie istnieje żadne prawo człowieka do eutanazji czy do asystowanej śmierci. „Istnieje prawo do życia i do bycia leczonym, a nie do zmuszania kogokolwiek do zabijania nas” – stwierdził arcybiskup Ottawy. Wskazał jednocześnie, że krajowi, w którym lekarze stają się sługami śmierci, a nie życia, zaś wolność sumienia zupełnie się nie liczy, grozi śmierć moralna.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...