Zmanipulowane przemówienie
Katedra Notre Dame w Ho Chi Minh w Wietnamie. To miasto leży na południu kraju - tutaj Kościół ma znacznie mniej problemów. Eustaquio Santimano / CC 2.0

Zmanipulowane przemówienie

Komentarzy: 1

J. B. An Dang (VietCatholicNews)/ tł. ETEK/ jk

publikacja 02.09.2009 10:43

Oficjalne media wietnamskie zmanipulowały przemówienie papieża wygłoszone w czerwcu w czasie wizyty ad limina – pisze J.B. An Dang w artykule na portalu VietCatholic News.

Benedykt XVI powiedział wówczas, że udział w życiu społecznym to zadanie przede wszystkim dla katolików świeckich, którzy – budując swoje życie na miłości, uczciwości i umiłowaniu dobra wspólnego „powinni ukazać, że dobry katolik jest również dobrym obywatelem”.
Papież dodał też, że również w Wietnamie „zdrowe współdziałanie między Kościołem i społecznością polityczną jest możliwe.” „Pod tym względem Kościół zachęca wszystkich swych członków do lojalnego zaangażowania na rzecz budowy społeczeństwa sprawiedliwego i solidarnego. Nie ma zamiaru w jakikolwiek sposób zastępować władz państwowych. Pragnie jedynie, w duchu dialogu i współpracy zajmować właściwe sobie miejsce w życiu narodu, służąc wszystkim mieszkańcom swej ojczyzny” – wyjaśnił.

Te słowa stały się podstawą artykułu wymierzonego przeciw wietnamskiemu Kościołowi, opublikowanego 24 sierpnia w państwowym dzienniku „Vietnam Net”. Tekst zatytułowany „Dobry katolik jest dobrym obywatelem” miał na celu udowodnienie, że „papież Benedykt XVI surowo upominał wietnamskich biskupów, aby bardziej zatroszczyli się o księży, którzy powinni zdążać do świętości i w ten sposób być zdolni do przewodzenia wiernym, aby żyli według oczekiwań papieża: katolik jest dobrym obywatelem” – pisze J.B. An Dang.

Papieskie sformułowanie o „zdrowym współdziałaniu między Kościołem i rządem” zinterpretowano w rządowym tekście jako namawiające katolików do podporządkowania się komunistycznym władzom, a stwierdzenie, że Kościół nie chce zastępować przywódców rządowych jako dowód, że Watykan już w czerwcu wiedział o spisku katolickich księży mającym na celu obalenie rządu i doradzał biskupom uniemożliwienie tych działań.

Autor artykułu w portalu VietCatholicNews zaznacza – powołując się na wypowiedź s. Emily Nguyen – że artykuł ten został nagłośniony przez wszystkie krajowe media „z wielkim naciskiem i z nawoływaniem do natychmiastowego aresztowania i ukarania niektórych księży katolickich w Thai Ha i diecezji Vinh”.

Artykuł spowodował gwałtowny sprzeciw wietnamskich katolików. Brak dostępu do oficjalnych mediów sprawił, że jedyną platformą wypowiedzi stały się blogi. Niektórzy bloggerzy zamieścili tłumaczenie papieskiego przemówienia, inni wskazywali, że „Kościół nie mógłby domagać się od wiernych bezwarunkowego posłuszeństwa tyranom i rządom, które popierają niesprawiedliwość i politykę sprzeczną z nauczaniem Kościoła” – pisze J.B. An Dang. – Dodaje, że w dyskusjach kwestionowano czasem mandat władz komunistycznych, przypominając że komuniści przejęli władzę w Wietnamie przemocą, a demokratycznych wyborów dotychczas w tym kraju nie było.
Władze rozpoczęły represje wobec bloggerów. Jeden z dziennikarzy z powodu opinii wyrażanych na blogu stracił pracę. Niektórych aresztowano, a ich los jest nieznany.

Od Redakcji

Czyżby wstęp do intensywnych prześladowań katolików, którzy "nie słuchają papieża"? Czy należy oczekiwać za chwilę wykrycia "spisku księży"?

Joanna Kociszewska

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona