10 Tybetańczyków, którzy chcieli zamanifestować sprzeciw wobec wizyty chińskiej delegacji, zostało we wtorek aresztowanych koło Katmandu w Nepalu przez nepalską policję.
Tybetańczycy wywiesili transparent i na środku drogi, podczas przejazdu 17 chińskich oficjeli z członkiem komitetu centralnego Komunistycznej Partii Chin Zhangiem Gaoli, skandowali: "Wolność dla Tybetu!".
Katmandu akceptuje politykę "jednych Chin" lansowaną przez Pekin, uznający Tybet za integralną cześć ChRL. Dlatego incydent może być kłopotliwy dla rządu nepalskiego, któremu zależy na przyjaznych stosunkach z Pekinem.
W Nepalu żyje około 20 tys. tybetańskich uchodźców. Aresztowani podczas demonstracji Tybetańczycy są zazwyczaj zwalniani jeszcze tego samego dnia.
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.