Sprawca strzelaniny w nocnym klubie dla gejów w Orlando na Florydzie przed otwarciem ognia zadzwonił na alarmową linię 911 i zadeklarował wierność Państwu Islamskiemu - poinformowała telewizja NBC. Według mediów napastnik był znany FBI od 2013 roku.
Napastnik, zidentyfikowany przez media jako 29-letni Omar S. Mateen, obywatel USA pochodzenia afgańskiego, zabił w nocy z soboty na niedzielę w popularnym klubie 50 dla gejów 50 osób, ponad 50 zranił. Zginął w wymianie ognia z policją.
Papież Franciszek potępił atak i jest wstrząśnięty "zabójczym szaleństwem" - oświadczył w niedzielę rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi.
Gubernator Florydy Rick Scott oświadczył, że strzelanina, najbardziej krwawa w historii USA, jest "wyraźnie aktem terroru".
Według strony internetowej MSNBC, tuż przed dokonaniem ataku mężczyzna złożył deklarację lojalności wobec lidera IS Abu Bakra al-Bagdadiego.
Przedstawiciel amerykańskich służb powiedział agencji Associated Press, że napastnik był znany FBI i przez kilka lat był w kręgu zainteresowania agentów. Sprawa, w związku z którą Mateen został objęty śledztwem, została "otwarta i dość szybko zamknięta" - dodało to źródło, które zastrzegło anonimowość.
Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump napisał na Twitterze, że nie mylił się w sprawie "radykalnego islamskiego terroryzmu". "Doceniam gratulacje w związku z tym, że miałem rację w sprawie radykalnego islamskiego terroryzmu, ale ich nie chcę. Chcę bezwzględności i czujności. Musimy być mądrzy!" - głosi wpis Trumpa.
Wcześniej anonimowi przedstawiciele administracji USA zastrzegali, że nie ma na razie dowodów na bezpośrednie związki między napastnikiem a Państwem Islamskim ani żadną inną zagraniczną organizacją terrorystyczną.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.