Firmy, ratując się przed spowolnieniem, starają się przerzucić koszty na państwo. Jednym ze skutków takiej działalności może być wzrost liczby nielegalnie zatrudnionych pracowników - ocenia "Rzeczpospolita".
O tym, że powoli rośnie szara strefa w gospodarce, może świadczyć wiele danych. Według badań aktywności ekonomicznej ludności, w których ankietuje się gospodarstwa domowe, a nie przedsiębiorców, w II kwartale 2009 r. w Polsce pracowało prawie 15,85 mln osób. To więcej niż w I kwartale (o ponad 0,8 proc.) oraz więcej niż w II kwartale 2008 r. ( o 1 proc.). W tym samym czasie rejestrowane zatrudnienie w firmach spadło o odpowiednio 0,13 proc. oraz o 0,5 proc.
Jak twierdzą eksperci, na wejście w szarą strefę decydują się nie tylko firmy, które mają rzeczywiste kłopoty, ale także te, które dopiero się ich spodziewają. Według szacunków resortu pracy szara strefa na koniec 2008 r. obejmowała ok. 1,3 mln osób - podaje "Rz".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.