Dotychczas zamówiono około 4 mln dawek szczepionki przeciw grypie A/H1N1 - poinformowała w TVN24 minister zdrowia Ewa Kopacz. Na wtorkowym posiedzeniu komitetu pandemicznego ma zapaść decyzja, czy szczepionkę przeciw wirusowi grypy otrzymają także kobiety w ciąży, gdyż ten wirus jest dla nich szczególnie groźny.
"Obserwujemy co się dzieje w Europie i nie chcemy być poza burtą, gdyby się okazało, że wszyscy inni wystartowali już po te szczepionki, a nas tam nie ma. Ale od razu z góry zakładam, że to będą zalecane szczepionki, ale to nie znaczy, że będziemy za nie płacić" - powiedziała Kopacz. Zaznaczyła, że szczepionka została zamówiona, gdyż może nie być dostępna na rynku tak jak przeciw wirusowi sezonowej grypy.
Kopacz dodała, że szczepiony ma być personel medyczny oraz dzieci z chorobami przewlekłymi. Planowane jest podawanie szczepionki dwukrotnie. "Nie znamy jeszcze do końca ani jej skuteczności, ani nie znamy jej działań ubocznych" - powiedziała.
Odnosząc się natomiast do sprawy śmierci 62-letniego mężczyzny - w niedzielę w pobliżu Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie - minister zaapelowała, by nie wyciągać pochopnych wniosków, ale poczekać na ustalenia m.in. policji, a także Rzecznika Praw Pacjenta. Policjanci ustalają, w jakich okolicznościach mężczyzna znalazł się w tamtym miejscu. Wiadomo, że wcześniej przywieziony został do szpitala, gdzie udzielano mu pomocy medycznej.
"To jest gdybanie, co by się stało, gdyby go zabrano z tej izby przyjęć; gdyby posadzono przy nim pielęgniarkę i salową" - powiedziała. Dodała, że jeżeli personel medyczny prosi pacjenta, by poczekał w określonym miejscy - powinien to uczynić. "Każdy, kto nie chce być leczony, może odmówić" - zaznaczyła. W jej ocenie "kluczem będzie sekcja zwłok".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.