Ponad 10 tysięcy uczestników z kraju i zagranicy bierze udział w 9. Międzynarodowym Marszu Żywej Pamięci Polskiego Sybiru, który w czwartek odbywa się w Białymstoku - ocenia policja. W tym roku uroczystość poświęcona jest tym wywiezionym na Wschód, którzy potem na wszystkich frontach II wojny światowej walczyli o wolność Polski.
W obchodach biorą udział delegacje Sybiraków i młodzież (zwłaszcza ze szkół im. Sybiraków) z całego kraju, a także m.in. z Białorusi i Litwy. Są też setki pocztów sztandarowych różnych szkół, służb i instytucji.
Nawiązując do hasła tegorocznego marszu "Sybirak - tułacz - żołnierz", co ma związek z 70. rocznicą wybuchu II wojny światowej i napaści sowieckiej na Polskę, prezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków Tadeusz Chwiedź podkreślił, że jest on poświęcony tym, którzy po przejściu "Golgoty Wschodu, z bronią w ręku walczyli o wolną Polskę".
Do młodzieży zaapelował, by prawdę historyczną "znała i o niej pamiętała". Podkreślał też znaczenie przebaczenia i zgody w budowaniu stosunków z sąsiednimi krajami.
W białostockim kościele Ducha Świętego trwa nabożeństwo dla uczestników marszu, któremu przewodniczy metropolita białostocki abp Edward Ozorowski. Po nim odbędą się uroczystości przy Grobie Nieznanego Sybiraka, jedynym w kraju takim pomniku, który zlokalizowany jest właśnie przy tym kościele.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.
List do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen
Widzowie będą go mogli zobaczyć w kinach już od 10 października.