Choć Brexit to wydarzenie smutne i ważkie, ale jest to incydent - powiedział w piątek w Warszawie szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Jak zaznaczył, jest pewien, że nie ma alternatywy wobec współpracy transatlantyckiej.
"Brexit, choć jest wydarzeniem smutnym i ważkim, ale jest to incydent, jest to początek procesu. I jest to przesłanie skierowane do naszych oponentów do wewnątrz i na zewnątrz. I oponentom mogę powiedzieć z całą pewnością (...), że nie ma alternatywy wobec współpracy transatlantyckiej" - mówił Tusk po spotkaniu z prezydentem USA Barackiem Obamą i szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerem.
Tusk podkreślił wagę takich wartości jak demokracja i prawa człowieka. "I będziemy działać dalej w tym duchu, to jest istota naszych więzi, które łączą Europę ze Stanami Zjednoczonymi" - powiedział. Zaznaczył, że Europa cieszy się, że ma Stany Zjednoczone jako partnera. Dodał jednak, że podczas rozmów w różnych miastach europejskich coraz częściej słychać o "sloganach antydemokratycznych, eurosceptycyzmie, odwołaniach do izolacjonizmu".
"I dobrze by było, żebyśmy dziś wyraźnie powiedzieli, że ktokolwiek obróci się przeciwko Ameryce szkodzi Europie, kto obróci się przeciwko Europie - szkodzi Ameryce. Ktokolwiek podważa podstawy demokracji szkodzi Ameryce oraz Europie" - zauważył Tusk.
"Myśmy budowali demokrację liberalną z determinacją po obu stronach Atlantyku. Powinniśmy chronić to dziedzictwo, niezwykle bogate, ale też zaskakująco świeże. I przy tej okazji pomyślałem o słowach Thomasa Jeffersona, trzeciego prezydenta USA, który powiedział, że jeżeli chodzi o władzę, nie możemy już polegać na pewności człowieka, lecz tę pewność powinniśmy kontrolować przez siłę konstytucji" - dodał.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.
Napięcie między krajami wywołał atak terrorystyczny w indyjskim stanie Dżammu i Kaszmir.
W środę podobne spotkanie przeprowadzi szef MSW Bruno Retailleau.