Oficer SB jest podejrzany przez pion śledczy IPN o "działania dezintegracyjne" wobec uczestników pielgrzymki do Częstochowy w 1978 r. Według IPN Jerzy D. rozrzucał na trasie przemarszu pielgrzymki m.in. butelki po alkoholu, prezerwatywy, niedopałki papierosów. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Jak podał w czwartek prok. Bogusław Czerwiński z warszawskiego IPN, zarzuty Jerzemu D., szefowi sekcji w wydziale IV SB w Radomiu, postawiono w szeroko zakrojonym śledztwie ws. funkcjonowania od 1956 r. do grudnia 1989 r. w MSW związku "kierowanego przez osoby zajmujące najwyższe stanowiska państwowe, który miał na celu dokonywanie przestępstw, w tym zabójstw działaczy opozycji politycznej i duchowieństwa".
Jerzy D. jest podejrzany o to, że od lipca 1978 r. do marca 1979 r. w Radomiu, jako podporucznik SB, przekroczył uprawnienia, bo wbrew przepisom wziął udział w działaniach dezintegracyjnych wobec uczestników 267. warszawskiej pieszej pielgrzymki do Częstochowy, w ramach sprawy o kryptonimie "Pątnicy - 78". Opracował "plan przedsięwzięć operacyjnych", w którego wykonaniu podjął wraz z innymi esbekami działania dezintegracyjne mające na celu skompromitowanie pątników w oczach opinii publicznej i dokuczenie im.
"Polegało to w szczególności na rozrzucaniu na trasie przemarszu pielgrzymki i w miejscach noclegu butelek po alkoholu, podpasek zabrudzonych krwią zwierzęcą, prezerwatyw, odpadków żywności, niedopałków papierosów oraz na rozrzucaniu nasion dzikiej róży wywołujących przykre swędzenie, co miało wywołać przekonanie wśród osób postronnych o niereligijnym charakterze pielgrzymki i spowodować niechęć do pątników u administratorów parafii, przez które pielgrzymka przechodziła i u osób udzielających pielgrzymom pomocy" - podał prok. Czerwiński. Wykonanie planu udokumentowano w "Analizie materiałów sprawy obiektowej krypt. +Pątnicy - 78+".
IPN kwalifikuje czyn D. jako zbrodnię komunistyczną i represję wobec grupy ludności w ramach działania związku przestępczego. IPN podkreśla, że za wiedzą i aprobatą kierownictwa MSW planowano, przygotowywano i realizowano działania dezintegracyjne wobec osób zaangażowanych w ruch pielgrzymkowy. Zadania te powierzano osławionemu IV departamentowi MSW zwalczającemu Kościół katolicki.
Według prawa, kto bierze udział w zorganizowanej grupie albo związku mających na celu popełnienie przestępstwa, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
Od kilku lat oddział warszawski IPN prowadzi śledztwo ws. działania w MSW związku przestępczego mającego na celu m.in. dokonywanie zabójstw działaczy opozycji demokratycznej i duchowieństwa. Śledztwo obejmuje w sumie 42 przypadki przestępstw z lat stanu wojennego, o których sprawstwo podejrzewa się SB, a zwłaszcza tzw. wydziały "D" w IV departamencie MSW. Badany jest m.in. wątek "sprawstwa kierowniczego" zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 r.
Śledczy korzystają m.in. z dokumentacji zgromadzonej wcześniej przez tzw. komisję Rokity. Sejmowa komisja nadzwyczajna do zbadania działalności MSW, kierowana w latach 1989-1991 przez Jana Rokitę, ustaliła, że skutkiem działań funkcjonariuszy komunistycznego MSW od wprowadzenia stanu wojennego do 1989 r. było 91 udokumentowanych przypadków zgonów ludzi, przeważnie blisko związanych z opozycją. Wyjaśniono niewielką część tych przypadków.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.