Amerykański wywiad wysłał do Rio de Janeiro ponad 1000 agentów, którzy mają pomóc miejscowym służbom w zapewnieniu bezpieczeństwa podczas rozpoczynających się w piątek igrzysk - poinformowała stacja telewizyjna NBC.
W Rio są już setki analityków, śledczych i oficerów operacyjnych. Ponadto udało się tam ponad 10 przedstawicieli Amerykańskiej Marynarki Wojennej i komandosów z Dowództwa Operacji Specjalnych Korpusu Piechoty Morskiej.
Przygotowane mają być także większe jednostki wojskowe, które będą reagować na wezwanie w przypadku potrzeby udziału w akcji ratunkowej lub antyterrorystycznej.
Działania obejmą m.in. stosowanie satelit szpiegowskich, podsłuchów elektronicznych oraz monitoring sieci i mediów społecznościowych.
Jak zaznaczono, operacja prowadzona jest przy pełnej współpracy z rządem i służbami brazylijskimi.
Tylko między 9 a 21 lipca w prowincji Kiwu Północne zginęło co najmniej 319 osób.
"Definicję dopuszczalnych strat ubocznych zmieniono tak, że przewyższają one korzyści".
W środę z Putinem w Moskwie spotkał się wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff.
Chodzi szczególnie o wycieczki na quadach, jeepach i wyprawy konne.
Trump ocenił, że poziom przestępczości w Waszyngtonie jest "niedorzeczny".