Metropolita łódzki abp Władysław Ziółek przypomina, że walka z głodem wśród dzieci jest "bardzo ważną powinnością Kościoła". O specjalnym liście w tej sprawie skierowanym do kapłanów poinformował w piątek PAP wicekanclerz Kurii Metropolitalnej, ks. Zbigniew Tracz.
Metropolita łódzki podkreśla w liście "wagę problemu niedożywienia najmłodszych". Zwraca w nim uwagę, że z najnowszych statystyk wynika, iż w regionie łódzkim aż 4 tysiące dzieci spożywa w stołówce szkolnej obiad, który jest jedynym posiłkiem w ciągu dnia. W szkołach i przedszkolach prawie 50 tys. dzieci korzysta z dożywiania, a połowa z nich przychodzi do szkoły bez śniadania. Nadal dają znać o sobie enklawy biedy w Łodzi i w innych środowiskach miejskich.
Abp Ziółek zaapelował do kapłanów, by nie pozostawali obojętni wobec tego zjawiska i przypomina im słowa Chrystusa: "wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Metropolita pyta dalej, czy słowa te stały się dewizą ich życia. "To pytanie w Roku Kapłańskim otrzymuje szczególną wymowę i głęboki sens. W powstałej sytuacji pragnę przypomnieć księżom o ustaleniach obowiązujących w naszej archidiecezji" - napisał w liście.
Zgodnie z ustaleniami III Synodu Archidiecezji Łódzkiej z 1998 roku księża-katecheci przeznaczają 10 procent pensji otrzymywanej w szkole w ramach nauczania katechezy, na cele charytatywne. Zgodnie z instrukcją o wynagrodzeniu księży-katechetów i kapelanów przez cele charytatywne należy rozumieć dożywianie dzieci w szkołach znajdujących się na terenie parafii, a także pomoc finansową na rzecz dzieci z rodzin ubogich, korzystających z kolonii, czy inne formy pomocy udzielanej przez duszpasterzy.
"Kwestia, którą poruszam w niniejszym liście należy do bardzo ważnych powinności Kościoła. Niech zatem będzie rozwiązywana zawsze z wyjątkową sumiennością i w poczuciu odpowiedzialności za Kościół" - apeluje abp Ziółek.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.