Hiszpańska policja ujęła marokańskiego islamistę, który podpalił kościół w Fontellas koło Pampeluny.
Do zdarzenia doszło 8 września, w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Podpalacz podłożył ogień pod dwie zabytkowe figury Matki Bożej. Dzięki natychmiastowej reakcji proboszcza szybko interweniowała straż pożarna. Kościół został jednak poważnie uszkodzony, a figury spłonęły.
Ujęty przez policję islamista przyznał się do zarzuconych mu czynów. Zeznał, że działał z pobudek religijnych. W ten sposób – jak stwierdził – chciał sobie zasłużyć na niebo. Policja przypuszcza, że mógł on być również sprawcą podpaleń innych kościołów w okolicy.
Ordynariusz Pampeluny abp Francisco Pérez-González wyraził smutek, ból i rozgoryczenie z powodu ataku na kościół. Podkreślił, że godzi to we wszystkich chrześcijan w regionie Nawarra.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.