Główny rabin Rosji wystąpił z propozycją ustanowienia nowego państwowego dnia pamięci związanego z datą wyzwolenia przez armię sowiecką obozu koncentracyjnego Auschwitz. Rabin Berl Lazar użył polskiej nazwy Oświęcim.
Propozycję przedstawił na posiedzeniu komitetu organizacyjnego stowarzyszenia „Pobieda”. Powołano je do życia w 2000 r. w celu upamiętnienia zwycięstwa w II wojnie światowej, zwanej w Rosji „wojną ojczyźnianą”.
„Jeśli będziemy obchodzili datę wyzwolenia Oświęcimia na szczeblach ogólnopaństwowym jako dzień pamięci, przypomni to wszystkim wielki czyn i udział Rosji w pokonaniu nazizmu. Stanie się on bronią w walce z wszelkimi próbami rewizji historii i skutków zakończenia II wojny światowej” – stwierdził rabin Lazar.
Dodał, że „to właśnie sowieccy żołnierze zniszczyli największą fabrykę śmierci w dziejach ludzkości i uwolnili więźniów skazanych na unicestwienie, tylko z powodu ich pochodzenia i religii”. Główny rabin Rosji zaproponował wprowadzenie do szkół różnych stopni lekcji o holokauście i wielkim czynie zwycięstwa narodów jego kraju w II wojnie światowej”.
Jak zwykle, bez względu na światopogląd i religię, występujący w sprawach historii II wojny światowej, „oficjalny obywatel” Rosji myli sprawę zasług ofiary krwi, jaką złożyli obywatele Związku Radzieckiego w pokonaniu hitlerowskich Niemiec, z totalitarnym systemem, jaki przynieśli ponad połowie narodów europejskich wraz z wyzwoleniem. Najwyższy czas, żeby również w Rosji zaczęto używać nazwy Auschwitz a nie Oświęcim, tak by poznający historię uczniowie rosyjscy, na zaproponowanych przez rabina Lazara lekcjach, nie mylili narodowości twórców tej fabryki śmierci.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.