Poplenerową wystawę fotografii dokumentujących kształt i ducha terenu dawnej kopalni Katowice przed rozpoczęciem tam budowy nowego kompleksu Muzeum Śląskiego, można od soboty oglądać w wykorzystywanym już przez muzealników budynku kopalnianej stolarni.
Przygotowania do tej największej kulturalnej inwestycji w woj. śląskim trwają od kilku lat. Złożony pod koniec września do samorządu regionu wniosek dotyczący finansowania wycenianego na ok. 320 mln zł przedsięwzięcia w połowie grudnia trafi do Komisji Europejskiej. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa powinna ruszyć w 2010 r.
Nietypowy, ukryty pod powierzchnią ziemi obiekt powstanie na poprzemysłowym terenie zlikwidowanej kopalni "Katowice", w pobliżu katowickiego "Spodka". Kolejnym etapem rozwoju muzeum ma być adaptacja poprzemysłowych obiektów dawnej kopalni. Zachowały się tam m.in. zabytkowa wieża wyciągowa szybu "Bartosz", budynki łaźni i dawnych warsztatów.
Pod koniec września Muzeum Śląskie udostępniło kilkudziesięciu fotografom teren przyszłej budowy. Jak tłumaczyli przedstawiciele placówki, chodziło o stworzenie dokumentacji fotograficznej przedstawiającej różne aspekty budowania muzeum - w przestrzeni zmieniającej swe historyczne funkcje oraz znaczenie.
W trzydniowym plenerze wzięło udział ok. 80 artystów: profesjonaliści, członkowie Związku Polskich Artystów Fotografików, ucząca się fotografii młodzież i amatorzy. Próbowali uchwycić genius loci miejsca, dokumentując fragmenty zabudowań, otoczenia, urządzeń czy detali - najczęściej w technice cyfrowej, ale też analogowej czy stereoskopowej.
"To miejsce jest warte opisania i zapisania w tym kształcie, w jakim jest dzisiaj, w tym kształcie, w jakim się zmienia - w tej formie, kolorach, świetle i cieniu - który zapamiętamy, a który będzie na pewno ewoluował" - mówił podczas otwarcia wystawy zatytułowanej "Muzeum kopalnią znaczeń" dyrektor Muzeum Śląskiego Leszek Jodliński.
"Wierzymy (), że jest to miejsce o którym można powiedzieć bardzo wiele rzeczy, ale to też, że jest magiczne, że ma swój charakter, że tu jest pewien ważny geniusz miejsca" - zaznaczył Jodliński. Kurator wystawy Danuta Kowalik-Dura dodała natomiast, że teren dawnej kopalni "kumuluje energię kilku pokoleń i dziesiątki znaczeń, symboli i wartości".
Cały związany z budową nowej siedziby projekt fotograficzny Muzeum zakłada jeszcze dwa lub trzy kolejne plenery, które mają odbywać się wraz z postępem robót budowlanych w różnych porach roku. Projekt zakończy się wraz z otwarciem nowego obiektu - wystawą wybranych prac oraz wydaniem albumu lub katalogu.
Na razie specjaliści Działu Dokumentacji Mechanicznej Muzeum Śląskiego dokonali wyboru prac z pierwszego pleneru. Wystawę - w postaci wydruków rozwieszonych na piętrze dawnej kopalnianej stolarni - można oglądać do 15 listopada. Później zostanie przeniesiona przed mieszczącą się nieopodal katowickiego Rynku obecną, zbyt ciasną, siedzibę Muzeum.
Kształt nowego głównego obiektu tej placówki jest znany od 2006 r., kiedy rozstrzygnięto międzynarodowy konkurs na jego koncepcję. Wybrano wtedy niecodzienny projekt austriackich architektów, ukrywający wszystkie kondygnacje głównego budynku pod ziemią. Nad powierzchnią mają powstać jedynie szklane wieże doświetlające podziemne ekspozycje.
W ten sposób zabytkowe budynki dawnej kopalni, mimo że położone w głębi terenu, nie zostaną zasłonięte nowym gmachem. Poza jego budową, projekt zakłada adaptację części pokopalnianych obiektów z przełomu XIX i XX wieku. To m.in. wieże szybów: "Warszawa II" oraz "Bartosz", z unikatową XIX-wieczną parową maszyną wyciągową.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.