Reklama

Tusk: Terminal LNG niezagrożony

Niezależnie od negocjowanego obecnie kontraktu z Rosją na dodatkowe dostawy gazu Polska zbuduje terminal LNG w Świnoujściu oraz będzie zwiększać własne wydobycie gazu - powiedział premier Donald Tusk w piątek na konferencji prasowej w Brukseli.

Reklama

"Niezależnie od tego, ile gazu z Rosji będziemy importować, budujemy pewne alternatywne możliwości. Dotyczy to złóż własnych i także gazoportu jako istotnego uzupełnienia, które spowoduje, że Polska będzie miała dywersyfikację na naprawdę niezłym poziomie, na jednym z lepszych, jeśli chodzi o ilość źródeł w całej Unii Europejskiej" - podkreślił Tusk.

W piątek PGNiG poinformowało, że uzgodniło z Gazpromem kwestie współpracy odnośnie zwiększonych dostaw gazu do Polski do 2037 r.

Tusk zaznaczył, że na razie mamy do czynienia z porozumieniem między firmami i potrzebne są jeszcze "pewne polityczne ustalenia" w sprawie zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do Polski. "Wtedy będziemy gotowi z kompletną informacją" - dodał. Zwiększenie długoterminowych dostaw ma się odbyć na zasadzie aneksowania polsko-rosyjskiego porozumienia międzyrządowego z 1993 roku oraz kontraktu jamalskiego pomiędzy PGNiG a Gazpromem. Umowa obowiązuje do 2022 roku; na jej podstawie wpływa do Polski ok. 7 mld m sześc. rosyjskiego gazu rocznie.

Odnosząc się do obaw, że omawiane z Rosjanami łączne ilości rocznych dostaw gazu (11 mld m sześc.) przekraczają nasze zapotrzebowanie, premier powiedział: "ze względu na redukcję emisji i przebudowę polskiego przemysłu energetycznego nie jesteśmy w stanie co do metra sześciennego przewidzieć, jak wzrośnie zużycie gazu w Polsce".

Poinformował, że rozbudowywane są magazyny gazu, co "umożliwi mądre korzystanie z nadwyżek, jeśli takie się pojawią". "Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że prawdziwe problemy powstają wtedy, kiedy brakuje gazu, a nie kiedy jest go za dużo. Jak na razie, za dużo go nie było" - podkreślił.

Pytany o podział głosów między Polską a Rosją w spółce EuRoPol Gaz, która eksploatuje polski odcinek gazociągu Jamał-Europa, Tusk odparł, że "od początku wiadomo było, że dyskusje na temat struktury decyzji w EuRoPol Gazie będą jednymi z najtrudniejszych, ponieważ struktura własności jest czytelna: to jest 50 na 50 (podział akcji pomiędzy polskim PGNiG a rosyjskim Gazpromem - PAP)". Taki podział był jednym z rosyjskich postulatów podczas negocjacji gazowych z Polską. Obecnie spółki te mają po 48 proc. udziałów w EuRoPol Gazie, a 4 proc. posiada spółka Gas-Trading.

"I w związku z tym (z podziałem 50 na 50 - PAP) rozstrzygnięcia przy wypadku sporu (w EuRoPol Gazie - PAP) będą być może - tu rozmowy nie są zakończone - wymagały porozumienia na poziomie wyższym niż właściciele. Z naszego punktu widzenia sytuacja tak czy inaczej jest lepsza niż poprzednia" - dodał Tusk.

Niektórzy eksperci wskazują, że wyeliminowanie trzeciego udziałowca z EuRoPol Gazu może niekorzystnie dla Polski wpłynąć na proces podejmowania decyzji w spółce.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo i Gazprom od początku tygodnia negocjowały dodatkowe dostawy gazu do Polski od 2010 r. w związku z wygaśnięciem kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo, który dostarczał do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. Wstępne uzgodnienia zapadły w piątek.

Na 30 czerwca 2014 roku planowane jest oddanie terminalu gazu skroplonego LNG w Świnoujściu. Ma on początkowo odbierać ok. 2,5 mld metrów sześc. skroplonego gazu ziemnego rocznie. Polska zużywa ok. 14 mld metrów sześc. gazu w ciągu roku; przy czym krajowe wydobycie wynosi ok. 4,5 mld m sześc. (PAP)

jzi/ bos/ jra/

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
wieczór
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
wiecej »

Reklama