O północy weszły w życie nowe przepisy o Trybunale Konstytucyjnym, które umożliwiają powołanie przez prezydenta p.o. prezesa TK, wprowadzają nową procedurę wyłaniania prezesa oraz unieważniają listopadowy wybór trzech kandydatów na prezesa przez dziewięcioro sędziów TK. Jednocześnie skończyła się kadencja sędziego (i prezesa) Andrzeja Rzeplińskiego, a ślubowanie sędziowskie złożył jego następca Michał Warciński. Inny z dotychczasowych sędziów Andrzej Wróbel sam zrezygnował z zasiadania w Trybunale. Prezydent powierzył pełnienie obowiązków prezesa TK Julii Przyłębskiej.
Prezydent Andrzej Duda podpisał trzy ustawy dotyczące TK: o organizacji i trybie postępowania przed TK; o statusie sędziów TK, a także przepisy wprowadzające obie te ustawy. Ustawy autorstwa posłów PiS całościowo regulują postępowanie w TK i status jego sędziów. Przepisy wprowadzające zawierają zaś zapisy przejściowe i końcowe do obu tych ustaw. Najważniejsze zapisy dotyczą wyboru nowego prezesa, w miejsce Andrzej Rzeplińskiego, którego kadencja wygasła w poniedziałek o północy.
W poniedziałek przed godz. 23.00 wspomniane ustawy ogłoszono w Dzienniku Ustaw. Co do zasady wszystkie trzy wchodzą w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia. Część nowego prawa weszła jednak w życie w dzień po ogłoszeniu, czyli tuż po północy we wtorek. Moc straciła też wtedy co do zasady obecna ustawa o TK z 22 lipca br.
I tak w dzień po ogłoszeniu Przepisów wprowadzających wchodzą w życie zapisy tej ustawy o tym, że: prezydent powołuje p.o. prezesa TK "spośród sędziów Trybunału o najdłuższym stażu pracy w sądownictwie powszechnym lub administracji państwowej szczebla centralnego na stanowiskach związanych ze stosowaniem prawa"; że tracą moc wcześniejsze czynności i akty dokonane w ramach procedury przedstawienia prezydentowi RP kandydatów na prezesa; że p.o. prezes w terminie miesiąca przeprowadza procedurę wyłonienia przez Zgromadzenie Ogólne TK kandydatów na prezesa TK - to on zwołuje obrady i przewodniczy im; że w tym ZO uczestniczą "sędziowie, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta RP; że każdy sędzia może zgłosić swą kandydaturę; że jako kandydatów na prezesa ZO przedstawia wszystkich, którzy uzyskali co najmniej 5 głosów; że likwidacji ulega stanowisko szefa Biura Trybunału, którego obowiązki "wykonuje prezes Trybunału lub upoważniona przez niego osoba".
Prezydent skorzystał już z nowych uprawień i wyznaczył Julię Przyłębską na pełniącą obowiązki prezesa TK.
Ustawa o TK z 22 lipca traci moc w dzień po ogłoszeniu Przepisów wprowadzających - z wyjątkiem artykułu o tym, że organizacyjne i administracyjne warunki pracy TK zapewnia prezes Trybunału oraz podległe mu Biuro Trybunału (Biuro ma przestać istnieć 1 stycznia 2018 r. - zastąpią je Kancelaria Trybunału oraz Biuro Służby Prawnej Trybunału). Opozycja podkreślała, że oznacza to, iż przez dwa tygodnie - kiedy generalnie wejdą w życie obie nowe ustawy - nie będzie przepisów regulujących tryb postępowania przed TK. Według opozycji, ma to uniemożliwić ewentualne zbadanie nowych ustaw przez TK przed ich wejściem w życie.
Ustawa o organizacji i trybie postępowania generalnie wchodzi w życie po 14 dniach po ogłoszeniu Przepisów wprowadzających. Dzień po tym ogłoszeniu wchodzą zaś w życie jej artykuły ogólne o TK: że to "organ władzy sądowniczej powołany w celu wykonywania kompetencji określonych w konstytucji i ustawach"; że składa się z 15 sędziów; że organami TK są prezes i ZO, złożone z sędziów "którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta RP" (czyli także Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha, których przez rok prezes Rzepliński nie dopuszczał do orzekania w TK i do udziału w ZO - PAP). 1 stycznia 2018 r. wejdą zaś w życie zapisy o Kancelarii Trybunału i Biurze Służby Prawnej.
Po 14 dniach po ogłoszeniu Przepisów wprowadzających wchodzi też generalnie w życie ustawa o statusie sędziów TK. Dzień po tym ogłoszeniu wchodzą zaś w życie jej artykuły ogólne: że TK składa się z 15 sędziów; że "stosunek służbowy sędziego nawiązuje się po złożeniu ślubowania"; że "sędzia w sprawowaniu swojego urzędu jest niezawisły i podlega tylko Konstytucji" oraz zapisy o wynagrodzeniu sędziego TK i sędziego w stanie spoczynku.
Przepisy wprowadzające z mocy prawa unieważniają też decyzję dziewięciorga sędziów TK zebranych 30 listopada na ZO, którzy na kandydatów na nowego prezesa Trybunału wybrali sędziów: Marka Zubika, Stanisława Rymara i Piotra Tuleję. Wobec braku kworum (stanowi je 10 sędziów) dziewięcioro sędziów wybranych przez poprzednie Sejmy uznało, że ma ustawowy obowiązek przedstawienia prezydentowi kandydatów. Z różnych przyczyn nieobecnych na tym ZO było trzech orzekających sędziów wybranych przez obecny Sejm. Kancelaria Prezydenta RP poinformowała po tym TK, że Andrzej Duda oczekuje na uchwałę ZO podjętą przez przynajmniej 10 sędziów.
Według Przepisów wprowadzających, w ZO w sprawie wyboru prezesa nie obowiązywałby generalny zapis ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, mówiący, że ZO podejmuje uchwały bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej 2/3 ogólnej liczby sędziów TK. W tym ZO mają uczestniczyć sędziowie, "którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta" (chodzi o wybranych do TK w grudniu ub.r. Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha, których przez rok prezes Rzepliński nie dopuszczał do orzekania w TK i do udziału w ZO).
Dzień po ogłoszeniu Przepisów wprowadzających wchodzi też w życie ich przepis, że p.o. prezes zarządza druk wyroków TK "podjętych z naruszeniem" ustaw o TK z czerwca 2015 r. i z lipca 2016 r. - chyba że dotyczą one aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą. Oznacza to, że nie będą wydrukowane wyroki TK z 9 marca i z 11 sierpnia br. o wcześniejszych nowelach czy ustawach o TK autorstwa PiS. Ich druku wcześniej odmówił rząd, powołując się na złamanie prawa przy ich wydaniu przez TK.
Przepisy wprowadzające stanowią też, że sędzia TK może - w miesiąc od wejścia w życie ustawy o statusie sędziów TK - przejść w stan spoczynku "w związku z wprowadzeniem w trakcie trwania jego kadencji nowych zasad realizacji obowiązków sędziego" - ten zapis wchodzi w życie po 14 dniach.
W poniedziałek Rzepliński potwierdził w TVN24 informację portalu wpolityce.pl, że z urzędu sędziego TK zrezygnował sędzia Andrzej Wróbel (wcześniej sędzia Sądu Najwyższego). Jak mówił Rzepliński, Wróbel jest "zbrzydzony tym, jak się wybiera sędziów, z jaką pogardą wobec procedur i wobec tego, kto może do Trybunału trafiać". Rezygnacja Wróbla oznacza, że wkrótce Sejm obecnej kadencji będzie mógł wybrać ósmego sędziego TK.
Tym samym w TK pozostaje siedmioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzedniej kadencji: Stanisław Biernat (wiceprezes TK; jego kadencja upływa w czerwcu 2017 r.), Leon Kieres (kończy kadencję w 2021 r.), Małgorzata Pyziak-Szafnicka (kończy kadencję w 2020 r.), Stanisław Rymar (kończy kadencję w 2019 r.), Piotr Tuleja (kończy kadencję w 2019 r.), Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz (kończy kadencję w 2019 r.) i Marek Zubik (kończy kadencję w 2019 r.).
Inne wchodzące wtedy zapisy stanowią, że do postępowań wszczętych i niezakończonych w TK przed wejściem w życie ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, stosuje się przepisy tej ustawy. Dokonane czynności procesowe pozostają w mocy.
Według Przepisów wprowadzających, stosunki pracy z pracownikami Biura TK wygasną 31 grudnia 2017 r., jeśli do 30 września 2017 r. nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy i płacy, albo jeśli przed 15 grudnia 2017 r. odmówią oni przyjęcia nowych warunków.
Ustawa o organizacji i trybie postępowania przed TK wprowadza sześcioletnią kadencję prezesa TK (wcześniej sędzia powołany na prezesa był nim do końca swej kadencji sędziego). Do zadań ZO ustawa dodała uchwalenie Kodeksu Etycznego sędziego TK (jego naruszenie rodziłoby odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów). Ogłoszenie orzeczeń Trybunału zarządza prezes TK - to powrót do przepisów z wcześniejszych ustaw. Utrzymano zasadę, że pełny skład TK to co najmniej 11 sędziów.
Ustawa o statusie sędziów TK wprowadza m.in. jawność oświadczeń majątkowych sędziów TK. Sędziowie będą też składać oświadczenia o działalności gospodarczej małżonka. Niezłożenie oświadczeń oznaczałoby zrzeczenie się funkcji sędziego. Za podanie w nich nieprawdy groziłoby do 5 lat więzienia.
Ustawa nieco inaczej reguluje zasady uchylania sędziemu TK immunitetu przez ZO. Nową karą dyscyplinarną jest obniżenie uposażenia o 10 do 20 proc. Sędzia, także w stanie spoczynku, odpowiada dyscyplinarnie przed TK nie tylko za naruszenie przepisów prawa, uchybienie godności urzędu sędziego, lecz także za naruszenie Kodeksu Etycznego Sędziego TK. Zrezygnowano z obecnego wymogu zgody 2/3 sędziów TK na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej lub pozbawienie go wolności i wprowadzono wymóg większości bezwzględnej. O zainicjowanie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego TK może - na wniosek prokuratora generalnego - wystąpić prezydent RP, po zasięgnięciu opinii I prezesa SN.
Ustawa stanowi, że sędziowie TK przechodzą w stan spoczynku po zakończeniu kadencji lub na swój wniosek - jeśli z powodu choroby, ułomności lub utraty sił zostali uznani przez lekarza orzecznika ZUS za trwale niezdolnych do pełnienia obowiązków. W "szczególnie uzasadnionym przypadku" z wnioskiem o wydanie przez lekarza takiego orzeczenia mogłoby wystąpić ZO, które mogłoby wtedy przenieść takiego sędziego w stan spoczynku.
Według ustawy, sędzia TK nie może być członkiem władz spółki prawa handlowego, spółdzielni, fundacji prowadzącej działalność gospodarczą; nie może mieć w spółce prawa handlowego więcej niż 10 proc. akcji oraz prowadzić działalności gospodarczej. Nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej "niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów". Nie może podejmować dodatkowego zatrudnienia, z wyjątkiem zatrudnienia w charakterze pracownika naukowo-dydaktycznego u jednego pracodawcy, w łącznym wymiarze nieprzekraczającym pełnego wymiaru czasu pracy pracowników zatrudnionych w takim charakterze - o ile nie utrudnia to pełnienia obowiązków sędziego. Sędzia w stanie spoczynku zachowuje prawo wypowiadania się w sprawach publicznych, a ponadto nie miałby ograniczenia podejmowania zatrudnienia jako pracownik naukowy tylko u jednego pracodawcy.
Nasz komentarz: Prorokowałem niedawno, że gorszący instytucjonalny spór między Parlamentem i Prezydentem a Trybunałem Konstytucyjnym skończy się w czerwcu, gdy skończy się kadencja sędziego (i wiceprezesa) Stanisława Biernata, a na skutek wyboru następcy sędziowie wybrani przez obecny parlament znajdą się w większości. Okazałem się jednak nie całkiem precyzyjnym prorokiem. Zarysowany przeze mnie scenariusz właśnie się realizuje, ale rezygnacja sędziego Wróbla przyspieszyła rozwój wydarzeń. Spór polityczny będzie więc trwał, ale wkrótce skończy się wspomniany spór instytucjonalny. Oceny tego zakończenia będą oczywiście skrajnie różne. Faktem jest, że autorytet TK mocno podupadł. Większość parlamentarna mogłaby więc pomyśleć o zmianie modelu kontroli konstytucyjności prawa. Ciekawe propozycje w tym zakresie przedstawił już dość dawno Instytut Allerhanda. Wątpię jednak, czy taka zmiana dojdzie do skutku, bo nie potrafię sobie wyobrazić, jaki interes polityczny mógłby skłonić obecną większość parlamentarną do jej przeprowadzenia.
Jarosław Dudała
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.