Izraelski minister obrony Israel Kac zapowiedział w poniedziałek rano, że mieszkańcy Teheranu "zapłacą, i to wkrótce" za irańskie ataki z ostatniej nocy m.in. na Tel Awiw i portowe miasto Hajfa.
"Arogancki dyktator Teheranu zamienił się w przerażonego mordercę, ostrzeliwującego cywilne cele" - oświadczył Kac. Według portalu Times of Israel Kac miał na myśli przywódcę Iranu ajatollaha Alego Chameneia.
Od piątku w Izraelu w wyniku irańskich ataków rakietowych i dronowych zginęło co najmniej 21 osób, z czego w nocy z niedzieli na poniedziałek - pięć. Celem irańskich rakiet był gęsto zaludniony obszar metropolitalny Tel Awiwu i położona nad Morzem Śródziemnym Hajfa - podkreślił portal.
W piątek Izrael rozpoczął zmasowane ataki na Iran, twierdząc, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówił tego dnia, że Iran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Iran nazwał atak "deklaracją wojny" i odpowiedział nalotami z użyciem rakiet balistycznych na Izrael. Obie strony zapowiadają kolejne uderzenia.
***
Prezydent Iranu Masud Pezeszkian zapewnił podczas poniedziałkowego posiedzenia parlamentu, że kraj nie dąży do posiadania broni nuklearnej. Podkreślił, że Iran ma jednocześnie prawo do badań nuklearnych i rozwoju technologii nuklearnej.
"Cały naród Iranu musi połączyć siły i stanowczo przeciwstawić się (izraelskiej) agresji, która miała miejsce" - powiedział Pezeszkian, cytowany przez agencję Reutera.
Prezydent nazwał Izrael "ludobójczym przestępcą" i wezwał wszystkie kraje islamskie do połączenia sił i wsparcia Iranu - podała agencja IRNA.
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem zmasowane ataki na Iran, twierdząc, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówił tego dnia, że Iran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Iran nazwał atak "deklaracją wojny" i odpowiedział nalotami z użyciem rakiet balistycznych na Izrael.
Dotychczas w Izraelu zginęło w wyniku irańskich ostrzałów co najmniej 21 osób. Według irańskiego ministerstwa zdrowia w izraelskich atakach śmierć poniosły 224 osoby.
Od redakcji Wiara.pl
Zwróćmy uwagę na wypowiedź izraelskiego ministra obrony: to nie jest "oko za oko, ząb za ząb". Twarde, ale sprawiedliwe. To logika biblijnego Lameka, który za zniewagę i krzywdę musi odpowiedzieć zniewagą i krzywdą wielokrotnie mocniejszą. Ze sprawiedliwością nie ma to już nic wspólnego. Przy takim nastawieniu - a widzimy to też w działaniach Izraela w Strefie Gazy, gdzie śmierć niewinnych nie ma dla Izraela żadnego znaczenia, byle zrealizować swój plan - pokoju w tym rejonie świata albo nie będzie nigdy, albo nastąpi "pokój cmentarny", gdy jedna ze stron wdepcze przeciwnika w ziemię.
Do wypracowania polityki migracyjnej potrzebny jest w kraju okrągły stół.
"Jestem bardzo zawiedziony prezydentem Putinem. Myślałem, że jest kimś, kto wierzy w to, co mówi".