Młody mężczyzna, który został zatrzymany przez policję w Berlinie po poniedziałkowym zamachu z wykorzystaniem ciężarówki, twierdzi, że nie brał udziału w tym ataku - poinformowała we wtorek niemiecka stacja telewizyjna N-TV.
Śledczy zakładają, że kierowca pojazdu celowo wjechał w tłum ludzi zgromadzonych na jarmarku bożonarodzeniowym w stolicy Niemiec. Kierowca zbiegł z miejsca tragedii, został jednak schwytany. Przez całą noc był przesłuchiwany.
Jak podawało wcześniej niemieckie radio kierowca jest notowanym wcześniej przez policję 23-letnim imigrantem z Pakistanu.
W poniedziałek wieczorem ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum ludzi powodując śmierć co najmniej 12 osób. W kabinie ciężarówki policja znalazła zwłoki mężczyzny, obywatela Polski.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem