Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zdementowała w piątek podaną wcześniej tego dnia przez telewizję CNN informację, jakoby władze Rosji nakazały zamknięcie anglo-amerykańskiej szkoły w Moskwie w reakcji na najnowsze sankcje USA.
CNN powoływała się na "zbliżonego do sprawy przedstawiciela USA". Zacharowa napisała na Facebooku, że informacje o decyzji zamknięcia tej szkoły w odpowiedzi na nowy "pakiet" sankcji USA są "niewiarygodne".
W anglo-amerykańskiej szkole w Moskwie uczą się dzieci pracowników ambasad USA, Wielkiej Brytanii i Kanady, a także dzieci innych obcokrajowców. Agencja Interfax poinformowała, że według ostatnich danych uczyło się tam ok. 1,2 tys. dzieci anglojęzycznych dyplomatów i biznesmenów. Szkoła została założona w 1949 roku.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w piątek, że podjął decyzję, by nie wydalać z kraju amerykańskich dyplomatów w odpowiedzi na ogłoszone dzień wcześniej sankcje władz USA, które poinformowały o uznaniu za osoby niepożądane 35 rosyjskich dyplomatów.
Putin oznajmił, że Rosja ma wszelkie podstawy do podjęcia adekwatnej odpowiedzi i zastrzega sobie do niej prawo, ale nie będzie zniżać się do "poziomu +kuchennej+ nieodpowiedzialnej dyplomacji". "Nie będziemy stwarzać problemów amerykańskim dyplomatom. Nikogo nie wydalimy" - zadeklarował.
"Dalsze kroki w sprawie odbudowy rosyjsko-amerykańskich stosunków będą podejmowane po wzięciu pod uwagę polityki, jaką będzie prowadzić administracja prezydenta Donalda Trumpa" - głosi oświadczenie zamieszczone na stronie internetowej Kremla.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow informował, że MSZ zaproponował Putinowi wydalenie 35 amerykańskich dyplomatów - 31 w ambasadzie w Moskwie i czterech w konsulacie w Petersburgu - w odpowiedzi na analogiczny gest ze strony Waszyngtonu.
Amerykańskie władze - poza wydaleniem rosyjskich dyplomatów podejrzewanych o działalność szpiegowską i odebraniem dostępu do dwóch kompleksów wypoczynkowych na terenie stanów Nowy Jork i Maryland - ogłosiły także m.in. sankcje wobec rosyjskich służb wywiadowczych FSB i GRU. Sankcje są odpowiedzią na zarzucane Rosji ingerowanie w amerykańskie wybory prezydenckie oraz nękanie amerykańskich dyplomatów przez służby w Rosji. Rosyjscy dyplomaci i ich rodziny dostali na opuszczenie USA 72 godziny.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.